Ambasador Ukrainy we Włoszech Jewhen Pieriełygin zaapelował do papieża Franciszka, by podczas spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w środę nazwał jego postawę „hipokryzją”. Dyplomata oczekuje też stanowczości od premiera Włoch Matteo Renziego.
W wypowiedzi dla włoskiej agencji Ansa tuż przed wizytą rosyjskiego przywódcy we Włoszech i Watykanie ukraiński ambasador oświadczył:
Będę usatysfakcjonowany, jeśli papież powtórzy Putinowi to, co mówił w ostatnich dniach w Sarajewie: ten, kto mówi o pokoju prowadząc wojnę to hipokryta.
Dyplomata z Kijowa odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Franciszka podczas niedzielnej wizyty w stolicy Bośni i Hercegowiny. Papież powiedział tam podczas spotkania z młodzieżą:
Wszyscy mówią o pokoju, możni tej Ziemi mówią piękne rzeczy, ale ukradkiem sprzedają broń.
Taką postawę nazwał „hipokryzją”.
Do tego samego wątku Franciszek powrócił w trakcie konferencji prasowej w samolocie w drodze z Sarajewa do Rzymu, gdy stwierdził:
Nie wystarczy mówić o pokoju, trzeba go czynić. Kto mówi o pokoju i sprzyja wojnie, na przykład poprzez handel bronią, to hipokryta.
Konflikt ukraiński ma być jednym z tematów rozmowy papieża z Putinem, co potwierdził także Kreml ogłaszając w przeddzień wizyty w Watykanie, że prezydent Rosji jest gotów przedstawić swoje stanowisko wobec sytuacji na Ukrainie.
Ukraiński ambasador podkreślił także w rozmowie z Ansą, że jego kraj chciałby, aby podczas rozmowy z Putinem premier Włoch Matteo Renzi przekazał mu przesłanie niedawnego szczytu przywódców G7 w Bawarii. Pieriełygin stwierdził:
Oczekuję, iż premier Renzi przekaże Putinowi stanowisko demokratycznych liderów G7, do której należą Włochy
Stanowisko to dyplomata Kijowa określił następująco: „nie można burzyć porządku światowego ani przy użyciu kałasznikowa, ani broni nuklearnej”.
Rosja nadal nie jest świadoma konsekwencji swoich agresywnych i szalonych działań
— dodał ambasador Ukrainy. Opowiedział się następnie za przedłużeniem sankcji wobec Rosji nałożonych w reakcji na konflikt ukraiński.
Stanowisko Włoch wobec sankcji przedstawił tuż przed wizytą Władimira Putina szef dyplomacji Paolo Gentiloni. Podczas debaty w Rzymie oświadczył, że istotą stosunku wobec Moskwy nie powinno być nakładanie sankcji, ale angażowanie w „relacje partnerstwa” wraz z „zapewnieniem, że Ukraina nie wejdzie do NATO”.
Czy powinniśmy pogodzić się z ideą zamrożonego konfliktu z Rosją przez następnych 15-20 lat?
— zapytał włoski minister.
Jeśli tak, to jesteśmy w złej sytuacji
— ocenił.
My nie łamiemy frontu sankcji
— zapewnił Gentiloni.
Podkreślił, że Włochy wprowadziły je „rygorystycznie i w sposób przejrzysty”. Wyraził zarazem przekonanie, że konieczna jest budowa relacji z Rosją.
AM/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/255532-ukrainski-ambasador-chce-by-franciszek-nazwal-putina-hipokryta-bede-usatysfakcjonowany-jesli-papiez-powtorzy-to-co-mowil-w-sarajewie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.