Nocne Wilki wjadą jednak do Niemiec. Taką decyzję podjął sąd administracyjny w Berlinie, który uchylił nałożony na rosyjskich motocyklistów zakaz

Fot. kremlin.ru
Fot. kremlin.ru

Członkowie prokremlowskiego gangu motocyklowego „Nocne Wilki” będą jednak mogli wjechać do Niemiec. Taką decyzję podjął dziś sąd administracyjny w Berlinie. Tym samym uchylił zakaz wjazdu nałożony na rosyjskich motocyklistów przez policję federalną – pisze dziennik „Die Welt”.

Lider Nocnych Wilków Aleksandr Załdostanow zapowiadał wcześniej, ze motocykliści złożą w niemieckim sądzie pozew przeciwko urzędowi kanclerz Angeli Merkel.

Chcemy zaskarżyć decyzję w sprawie anulowania wiz, a także deportacji naszych motocyklistów

—mówił Załdostanow. Według „Die Welt” rosyjscy motocykliści dali już do zrozumienia, że zamierzają, wobec zniesienia zakazu wjazdu, zgodnie z wcześniejszymi planami, jechać do Berlina, gdzie chcą złożyć kwiaty pod pomnikiem Armii Czerwonej w Treptower Park.

Według berlińskiej policji nie da się temu już zapobiec, ale Nocne Wilki nie będą mogły jechać przez niemiecką stolicę w zwartej kolumnie, tylko „w pięcioosobowych grupach”.

**Jak utrzymuje „Die Welt” władze kraju związkowego Saksonia już przygotowują się na przybycie gangu motocyklowego.

Prawdopodobnie będą jechali przez Saksonię, autostrada nr. 17 do Torgau

—powiedział gazecie przedstawiciel miejscowej policji. Według niego wraz z Rosjanami może podróżować „większa grupa Polaków i Austriaków”.

Nocne Wilki dotarły dziś przez Węgry, Austrię i Słowację do stolicy Czech, Pragi. Według „Die Welt” motocyklistów jest jak na razie ok. 30. Jak twierdzi jednak prokremlowski portal „Sputniknews” zamierza do nich dołączyć grupa Polaków, „nawet 300 osób na motorach”.

Ryb, Welt.de

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych