Szef niemieckiego MSZ usiłuje przekonać UE, że Ukraina nie jest warta pogorszenia relacji z Kremlem. „Należy brać pod uwagę interes Rosji”

Fot. Fot. Wikimedia Commons/Armin Kübelbeck
Fot. Fot. Wikimedia Commons/Armin Kübelbeck

Do mediów wyciekł list, który szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier wysłał 2 kwietnia do szefa Komisji Europejskiej Jean’a-Claude’a Junckera. W liście Steinmeier apeluje o rozpoczęcie „trójstronnych rozmów” na temat wprowadzenia w życie unijno-ukraińskiej umowy o wolnym handlu (DCFTA). Wywołało to oburzenie po stronie ukraińskiej – donosi „Radio Free Europe/Radio Liberty”.

Porozumienie handlowe między Unią Europejską a Ukrainą to najważniejsza część umowy stowarzyszeniowej, podpisanej w marcu 2014 r., ale jego wdrożenie odłożono do początku przyszłego roku ze względu na zastrzeżenia Moskwy. Zdaniem Steinmeiera, by nie doszło do kolejnych opóźnień, należy iść Kremlowi na rękę.

Unia Europejska musi złagodzić obawy Rosji związane z umową handlową między Brukselą a Kijowem. Należy rozpocząć rozmowy na ten temat i znaleźć praktyczne rozwiązania

—głosi list szefa niemieckiego MSZ. Według niego wdrożenie strefy wolnego handlu między UE a Ukrainą „wywoła natychmiastową reakcję Rosji”. Putin groził m.in. wprowadzeniem embarga na ukraińskie towary.

Nie da się zagwarantować stabilności Ukrainy, a szczególnie stabilności jej gospodarki, bez udziału Rosji. Interes Kremla musi być brany pod uwagę

—uważa Steinmeier. Kijów nie chce jednak zasiadać do stołu negocjacyjnego z Moskwą. Według ukraińskich władz Rosja nie jest stroną umowy stowarzyszeniowej i nie ma więc prawa się do niej wtrącać.

Wielu Ukraińców na Majdanie i następnie na polu bitwy oddało swoje życie dla tej umowy stowarzyszeniowej. Dlatego należy być bardzo ostrożnym, by nie pomniejszyć jej znaczenia. A dokładnie to Rosjanie będą próbowali robić, jeśli dopuści się ich do stołu negocjacyjnego

—zaznaczył Dr. Hryhoriy Nemyria, poseł Batkiwszczyny i były wicepremier w rządzie Julii Tymoszenko.

Ryb, RFE/RFL, businessinsider.com

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.