Ukraiński patriarcha prosi o pomoc UE

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Wojna na wschodzie Ukrainy może przekształcić się w III wojnę światową - ostrzegł w środę w Parlamencie Europejskim w Brukseli zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego patriarcha Filaret. Zaapelował do UE o przysłanie misji pokojowej.

Niewypowiedziana wojna, która toczy się na wschodzie Ukrainy, może doprowadzić do trzeciej wojny światowej, bo Rosja chce być drugim supermocarstwem światowym obok Stanów Zjednoczonych

— powiedział patriarcha na konferencji prasowej w PE.

Aby osiągnąć ten cel, Rosja musiałaby podporządkować sobie nie tylko Ukrainę, ale i kraje dawnego bloku socjalistycznego. Jeśli będzie iść tą drogą, to dojdzie do konfrontacji z NATO, co może zapoczątkować trzecią wojnę światową

— dodał.

Nie można do tego dopuścić. Agresor Rosja musi zostać zatrzymany na początku swej drogi

— podkreślił. Jak dodał, konieczne jest powstrzymanie napływu rosyjskich żołnierzy, czołgów i broni do Donbasu.

Zdaniem patriarchy Unia Europejska „uczyniła wiele, ale jeszcze nie dość”, by powstrzymać Rosję.

Zwracamy się do UE o przysłanie sił pokojowych, by zamknąć granicę ukraińsko-rosyjską

— powiedział.

Jego zdaniem nie ma szans na powołanie takiej misji w ramach ONZ ze względu na przysługujące Rosji prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych.

Ukraiński patriarcha uważa też, że UE powinna wzmocnić sankcje gospodarcze wobec Rosji, a także znieść wizy dla Ukraińców, aby - jak powiedział - ukraińska młodzież mogła nauczyć się w UE, „jak bronić praw człowieka i wolności słowa”.

Czym innym jest mówienie o tych wartościach, a czym innym przekonanie się, jak są stosowane w praktyce

— powiedział.

Patriarcha Filaret był gościem frakcji centroprawicowej Europejskiej Partii Ludowej w PE. W trakcie dwudniowej wizyty w Brukseli spotkał się m.in. z szefową unijnej dyplomacji Federicą Mogherini, przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, szefem PE Martinem Schulzem, szefem NATO Jensem Stoltenbergiem oraz z komisją spraw zagranicznych europarlamentu.

mly/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.