Applebaum odpowiada na słowa szefa FBI. „Comey apelując o lepszą edukację na temat Holocaustu, sam pokazał, jak bardzo jej potrzebuje"

Fot. Flickr.com/U.S. embassy Kyiv/CC BY-ND 2.0
Fot. Flickr.com/U.S. embassy Kyiv/CC BY-ND 2.0

Anne Applebaum na łamach”The Washington Post”, w mocnych słowach skomentowała wystąpienie szefa FBI, które wywołało w Polsce ogromne oburzenie. Publicystka „WP” punktuje niewiedzę historyczną i błędy Jamesa Comeya oraz przypomina realia niemieckiej okupacji Polski.

Polski ambasador w Waszyngtonie protestował, polski prezydent protestował, marszałek Sejmu (którego żoną jestem) protestował – ambasador USA w Polsce musiał przepraszać. Dlaczego? Bo James Comey, dyrektor FBI, apelując na łamach „Washington Post” o lepszą edukację na temat Holocaustu, sam pokazał, jak bardzo jej potrzebuje

—pisze Applebaum. Oraz podkreśla, że „źle sformułowane” wypowiedzi Comeya sprawiły, że Polacy po raz kolejny usłyszeli mit o II wojny światowej, który doprowadza ich do rozpaczy - że ludność Europy Wschodniej, zamieszkująca tereny okupowane przez Niemców, ponosi pełną odpowiedzialność za politykę, jaką na tamtych terenach prowadziły nazistowskie władze. To, jak podkreśla Applebaum, jest „niezgodne z prawdą”.

Niemcy prowadzili celowa polityką eksterminacji Żydów. Nie potrzebowali do tego żadnych pomocników. Mieli bowiem do swej dyspozycji tysiące biurokratów, dziesiątki tysięcy żołnierzy, pociągi i plany. Niemcy także forsowali powstanie rządów kolaboracyjnych w okupowanych krajach – jak rząd Vichy we Francji. W okupowanej Polsce nie było żadnego odpowiednika rządu Vichy. Nie było wtedy żadnej formy państwa polskiego. To właśnie jego brak sprawił, że Niemcy mogli stworzyć tam pozbawiony prawa, pełen przemocy świat, w którym każdy mógł zostać arbitralnie zamordowany, a Żydzi - deportowani. A każdy Polak, który pomagał Żydom, mógł od razu zostać zabity, razem ze swoją rodziną. I wielu taki los właśnie spotkał. Polscy intelektualiści, księża, politycy - wszyscy oni byli na celowniku nazistów

—zaznacza publicystka „Washington Post”. Jak przypomina, w czasie wojny polskie ziemie poniosły ogromne straty - zniszczona została infrastruktura i przemysł.

W tak wyjątkowych czasach wiele osób było przerażonych, inni byli po prostu obojętni na los Żydów. Jeszcze inni zabijali ich, by ocalić własne życie. Ale to nie oznacza, że w ich umysłach tkwiło przeświadczenie, że nie robią niczego złego. Że to właściwe działanie

—tłumaczy Applebaum. Według niej historia Holocaustu pokazuje potęgę strachu, niebezpieczeństwa bezprawia oraz horror, który nie ziściłby się, gdyby nie działania niemieckich władz okupacyjnych w latach 1939-1945.

Więc to co powiedział Comey, że „mordercy i ich pomocnicy” w Niemczech, Polsce i na Węgrzech byli odpowiedzialni za Holocaust, nie jest prawdą. Nie jest także prawdą, że Holocaust to historia dobrych ludzi, którzy nagle doszli do wniosku, że należy mordować Żydów. Jeśli więc szef FBI chce czerpać wiedzę ze znakomitego Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, niech najpierw upewni się, że zrozumiał to, co tam zobaczył

—podsumowuje Applebaum. Ambasador USA w Polsce Stephen Mull został wczoraj wezwany do MSZ w związku z wypowiedzią Comeya, gdzie otrzymał notę z protestem. Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego wypowiedź szefa FBI świadczy o ignorancji i braku wiedzy historycznej.

Chodzi o przemówienie Comeya wygłoszone 15 kwietnia w Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, a następnie przedrukowane w dzienniku „Washington Post” z okazji Dnia Pamięci o Holocauście.

Comey mówił w nim, że Holocaust był „najbardziej znaczącym wydarzeniem w historii ludzkości”; zapowiedział, że każdy nowy funkcjonariusz FBI będzie miał obowiązek odwiedzić muzeum, by zobaczyć, że „dobrzy ludzie pomagali mordować miliony”, podporządkowując się ideologii nazistów.

Tłumaczył, że najbardziej przerażającą lekcją Holocaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy.

W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić

—dodał Comey. Ambasador Mull przeprosił wczoraj za te słowa.

To nie jest stanowisko Stanów Zjednoczonych, że Polska była w jakikolwiek sposób odpowiedzialna za Holocaust. To jest tylko i wyłącznie odpowiedzialność nazistowskich Niemców

—powiedział Mull po spotkaniu z wiceszefem resortu spraw zagranicznych ds. bezpieczeństwa i polityki amerykańskiej, Leszkiem Soczewicą.

Ryb, Washington Post, onet.pl


Nie wolno tej książki przeoczyć!

Zapomniany Holokaust. Polacy pod okupacją niemiecką 1939 - 1944”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.