Mary Wagner została uznana za winną popełnionego „przestępstwa” - informuje portal radiomaryja.pl. Bohaterska obrończyni życia z Kanady cały czas przebywa w więzieniu. Wyrok skazujący zostanie ogłoszony na rozprawie 5 maja br.

Mary Wagner jest szykanowana za rozmowy w klinikach aborcyjnych z kobietami planującymi zabicie swoich nienarodzonych dzieci. Jej kolejny proces odbył się w ostatni czwartek w Toronto. Kanadyjka zgodnie z zapowiedzią milczała.

Mary w czasie poprzedniego procesu prosiła o dopuszczenie jako dowodu wypowiedzi naukowca, który wyjaśniłby odkąd rozpoczyna się ludzkie życie. Sąd odrzucił tamten wniosek Mary i do dziś jej apelacja nie została rozpatrzona

— podkreśla Jacek Kotula, szef rzeszowskiego oddziału Fundacji PRO – Prawo do Życia, w rozmowie z portalem radiomaryja.pl.

Już we czwartek Wagner została uznana przez sąd za winną.

Dzisiejszy dzień był bardzo smutny

— podsumował ks. Piotr Bałtarowicz, proboszcz parafii z Siemysłowa, który był obecny na rozprawie.

Jak relacjonuje kapłan, cytowany przez profil „Mary Wagner w Polsce” na Facebooku, rozprawa trwała prawie 6 godzin z przerwami.

Zeznawali policjanci i dwie panie - jedna z kliniki

— opowiada ks. Bałtarowicz.

Jest oburzony postanowieniem sądu.

Niestety dziecko w łonie matki nie ma prawa. To woła o pomstę do nieba!

— podkreśla duchowny.

Jacek Kotula wskazuje, że poprawność polityczna sądu zwyciężyła nad prawem do życia i godności. Jak dodaje, kanadyjskie prawo dopiero po urodzeniu uznaje dziecko za człowieka.

Mary wskazuje na zakłamany obraz tych przepisów. Jednak ta prawda jest przez nich skutecznie blokowana i eliminowana. Kanadyjskie społeczeństwo przyzwyczaiło się do tego prawa i nie ma zamiaru walczyć o jego zmianę. Tym samym są obojętni na los nienarodzonych dzieci, a także prześladowanych obrońców życia

— tłumaczy Kotula.

Mary Wagner jest oskarżona o zakłócenie działalności placówek aborcyjnych. Wczoraj już po raz trzeci przed ambasadą Kanady w Warszawie odbyła się pikieta w obronie niezłomnej działaczki pro-life. Podobne pikiety odbyły się w innych krajach, m.in. w Niemczech, w Rosji i na Ukrainie.

bzm/radiomaryja.pl