Putin podczas dorocznego show ostrzega: "Rosja nie ma wrogów i nie radzimy komukolwiek, by nas uważał za wroga"

Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Kolejną dawkę propagandy zaserwował Rosjanom Władimir Putin. Podczas dorocznej telekonferencji z obywatelami prezydent oświadczył, że 2014 rok był udany dla kraju i żadnego państwa nie uważa za wroga.

I nie radzimy komukolwiek, by nas uważał za wroga

— powiedział podczas telekonferencji, zaś pytany o sojuszników Rosji, Putin przywołał słowa cara Aleksandra III, który swego czasu oznajmił, że Rosja ma tylko dwóch sojuszników - swoją armię i marynarkę wojenną.

Putin podkreślił także, że sankcje wprowadzone przeciwko Rosji przez kraje zachodnie nie mają już bezpośredniego związku z kryzysem na Ukrainie.

Nie mają one bezpośredniego związku z wydarzeniami na Ukrainie, ponieważ teraz należy wypełniać porozumienia mińskie. My robimy wszystko, by je wypełnić. Władze w Kijowie się z tym nie spieszą. A sankcje wobec nas są utrzymywane

— oznajmił Putin i podkreślił, że jego ocenie, jest to problem sankcji jest czysto polityczny. Putin wyjaśnił, że sankcje mają powstrzymać rozwój Rosji.

Putin oświadczył jednocześnie, że wzrost w gospodarce kraju może powrócić w ciągu dwóch lat. Dodał następnie, że „może to wydarzyć się szybciej”, ale będzie to „w rejonie dwóch lat”. Komentując sytuację gospodarczą Rosji zauważył on , że „rubel się umacnia, rośnie giełda”. Według niego „udało się też nie dopuścić do eksplozji inflacji”.

Odnosząc się do sprawy Ukrainy zaprzeczył on jakoby podczas rozmów w Mińsku prezydent Ukrainy Petro Poroszenko proponował mu przejęcie Donbasu. Zadeklarował też, że Rosja będzie dążyć do odbudowy relacji z Ukrainą.

Putin oświadczył, że władze Ukrainy popełniły wiele błędów, co - jak podkreślił - będzie miało negatywne konsekwencje. Jego zdaniem utrzymując blokadę gospodarczą Donbasu, Kijów sam odcina od siebie ten zbuntowany region.

Poroszenko miał szansę na pokojowe rozwiązanie konfliktu, jednak wznowił działania wojenne. To kolosalny błąd

— oznajmił Putin dodając, że „wyjście jest tylko jedno - wypełnienie porozumień mińskich”.

Prezydent oświadczył, że „Rosja nie będzie niczego narzucać Ukrainie, jednak ma prawo wypowiadać swoje zdanie”. Zadeklarował też, że Rosja będzie dążyć do odbudowy relacji z Ukrainą.

Putin zapewnił również, że na Ukrainie nie ma rosyjskich wojsk.

Podczas telekonferencji prezydent Rosji oświadczył, że jego kraj nie ma „ambicji imperialnych”.

Nie zamierzamy odbudowywać imperium. Nie mamy takich celów, o co stale się nas obwinia

— oznajmił podczas swojej dorocznej telekonferencji z obywatelami.

Pragnę podkreślić - nie mamy ambicji imperialnych. Godne życie, w tym Rosjanom mieszkającym za granicą, w bliskich nam krajach WNP, możemy zapewnić, rozwijając współdziałanie i współpracę

— powiedział.

Prezydent podkreślił, że „cały świat się integruje, w tym Stany Zjednoczone i Unia Europejska”.

Podczas dzisiejszej konferencji prezydent Rosji zaznaczył, że dostawy rakietowych systemów przeciwlotniczych S-300 do Iranu nie zagrożą Izraelowi. Zdaniem prezydenta dostawy S-300 do Iranu, „mając na uwadze sytuację w regionie, w tym w Jemenie, są czynnikiem powstrzymującym”.

Prezydent Putin skomentował także, zabójstwo opozycyjnego polityka Borysa Niemcowa mówiąc, że było to „tragiczne i haniebne” zdarzenie oraz zaznaczył, że opozycja może i powinna uczestniczyć legalnie i oficjalnie w życiu politycznym państwa.

Zaznaczył on także, że oczekuje od Francji zwrotu zaliczki, jeśli ta nie dostarczy okrętu desantowego Mistral zbudowanego dla rosyjskiej marynarki wojennej.

Putin na pytania, prośby i skargi rodaków odpowiadał już po raz trzynasty, w tym po raz dziewiąty jako prezydent.

PAP/mmil

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.