Prof. Nowak: Rosyjskie zagrożenie zbliża się do naszej wschodniej granicy, a realizowana jest polityka premier Kopacz - chowania się w kuchni...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jakub Kamiński
PAP/Jakub Kamiński

Zagrożenie rosyjskie, które zbliża się do nas na całej wschodniej granicy, po dokonaniu kolejnych agresji, będzie zagrożeniem nieporównanie większym niż obecnie

mówi w rozmowie z „Tygodnikiem Solidarność” prof. Andrzej Nowak.

Sowietolog przekonuje, że to bardzo łatwy psychologiczny mechanizm, lecz zarazem strasznie niebezpieczny. W czym rzecz?

Oswajanie tysięcy ludzi z przemocą, z zabijaniem. Tysiące Rosjan, służących albo w formacjach wojskowych, albo w formacjach zielonych ludzików, już nauczyło się zabijać. (…) A tygrys zasmakowawszy w ludzkim mięsie dopóty będzie atakował ludzi, dopóki mu się ktoś nie przeciwstawi

— tłumaczy.

Zdaniem prof. Nowaka należy zwrócić uwagę na niepokojące tendencje w think tankach, które analizują sytuację na wschodzie Europy.

Wciąż w bardzo poważnych ośrodkach analitycznych zachodu czy USA spotykam sugestię, że należy zrobić nową konferencję, taką Jałtę 2, która oficjalnie przyzna, że Krym jest Rosji, zalegalizuje to, co siłą zabrała, bo może wtedy Kreml się uspokoi. Zagrożenie tego rodzaju rozumowanie, powrotem do polityki appeasementu, istnieje

— przestrzega historyk.

I zaznacza, że wśród zachodnich elit panuje przekonanie, że jeśli pozwoli się dziś Rosji na agresywną politykę, to na Kremlu zwyciężą „gołębie”, a nie „jastrzębie”.

Realizowana jest polityka premier Ewy Kopacz - w momencie zagrożenia chowamy się w kuchni. To bardzo głupia polityka, krótkowzroczna. Sprawia, że oddala się szansa uzyskania efektywnych środków stopujących Rosję, bez wojny, przy pomocy twardych sankcji i twardej woli obrony. Pokazanie - tak, jesteśmy gotowi się bronić, nie oznacza, że już na drugi dzień nasi chłopcy pójdą ginąć, tylko że traktujemy poważnie obronę naszego kraju. A bez Polski cały układ obrony przed neoimperialną agresją rosyjską po prostu się rozsypuje

— ocenia prof. Nowak.

I puentuje:

Nie udawajmy, że jesteśmy małym krajem, takim jak Słowacja czy Litwa

— czytamy.

lw, „Tygodnik Solidarność”


Pozycja dostępna wSklepiku.pl: „Rozważania o zagrożeniach”.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych