Ambasador USA: "Umieszczenie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim to zagrożenie". A "szogun" na to: nic nowego...

fot. Wikimedia Commons/Digr/CC BY-SA 3.0
fot. Wikimedia Commons/Digr/CC BY-SA 3.0

Umieszczenie rakiet Iskander w obwodzie kaliningradzkim to zagrożenie - podkreślił ambasador USA w Polsce Stephen Mull. Natomiast wedle gen. Stanisława „szoguna” Kozieja zapowiedź przerzutu Iskanderów to nic nowego.

To jest niedobre zachowanie, zagrożenie. Reakcja Polski na kryzys na Ukrainie była raczej defensywna. Umieszczanie rakiet, nawet z głowicami nuklearnymi, w różnych miejscach Europy nie jest niczym nowym. Przez całą zimną wojną było wyzwanie, że mieliśmy nuklearne rakiety rosyjskie, które mogły być wcelowane w różne miasta w Europie

— podkreślił Mull w trakcie spotkania ze studentami Uniwersytetu Warszawskiego, pytany o informacje ws. umieszczenia Iskanderów w pobliżu granic Polski.

Reakcja NATO wówczas była, jak powinna być dzisiaj. Musimy powiedzieć, że jesteśmy gotowi bronić naszych sojuszników, jak będzie potrzeba. To znaczy, że będziemy zamieszczać rakiety, Patrioty

— dodał.

Mull mówił też o kolejnych sankcjach, jakie mogą być nałożone na Rosję w związku z sytuacją na Ukrainie.

Mamy zamiar trzymać nacisk na Rosję, jak powiększą agresję na Ukrainę, zwiększymy sankcje, jako koszty sankcji. Zapewniam, że nie będzie wojskowego rozstrzygnięcia problemu, musi być ono dyplomatyczne

— ocenił.

Ambasador wspomniał też, że pod koniec marca do Polski ma przybyć bateria przeciwlotnicza Patriot. Amerykanie chcą przeprowadzić ćwiczenia szybkiego przerzutu baterii do Polski. Ćwiczenie odbywa się w ramach operacji Atlantic Resolve.

Ambasador mówił również o pomocy, jaką udzieli USA w modernizacji baz w Drawsku Pomorskim i w Łasku.

Jest ważne, aby pokazać Rosji, że jesteśmy gotowi obronić naszych sojuszników przez ćwiczenia, zamieszczenie (rakiet), obecność żołnierzy w krajach NATO-wskich

— powiedział ambasador USA.

Natomiast szef BBN Stanisław Koziej uznał, że informacje o przerzucie rosyjskich rakiet Iskander do obwodu kaliningradzkiego to nic nowego. Pojawiają się zawsze, gdy Rosja chce wyrazić niezadowolenie z jakichś decyzji Zachodu.

O przenoszeniu Iskanderów słyszymy prawie bez przerwy od paru lat, za każdym razem, gdy Rosja chce okazać ogólnie Zachodowi, ale i Polsce, niezadowolenie z jakichś decyzji

— powiedział szef BBN.

Przypomniał, że „Iskandery to środek wysokiej mobilności i nie jest istotne, gdzie na stałe stacjonują; można je błyskawicznie przerzucić”. Podkreślił, że przerzucanie baterii do obwodu kaliningradzkiego w ramach ćwiczeń jest czymś normalnym w procesie szkolenia sił zbrojnych.

Nie interpretowałbym tego jako nowego elementu

— dodał Koziej.

Ministerstwo obrony Rosji zapowiedziało przeprowadzenie dużego przegrupowania wojsk w ramach niezapowiedzianego sprawdzianu gotowości bojowej sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej. W ramach przegrupowania do obwodu kaliningradzkiego mają zostać przerzucone drogą morską rakiety balistyczne Iskander-M; zapowiedziano też przebazowanie pododdziałów lotnictwa myśliwskiego i bombowego. Ponadto na Krym zostaną przerzucone bombowce strategiczne Tu-22M3, a do regionu arktycznego dwa wzmocnione pułki i pododdziały sił specjalnych Wojsk Powietrznodesantowych.

Premier Ewa Kopacz wyraziła przekonanie, że zapowiedź ruchów wojsk to próba wywarcia wpływu na decyzje Rady Europejskiej, która pod koniec tygodnia ma zdecydować o przedłużeniu sankcji, ewentualnie nałożeniu nowych, zależnie od respektowania porozumienia Mińsk2 o zawieszeniu broni na Ukrainie.

Iskander-M to taktyczny pocisk balistyczny na platformie kołowej. W wersji dla armii rosyjskiej ma zasięg 380-500 km. Według niepotwierdzonych informacji testowany jest również system Iskander-K z pociskami manewrującymi o zasięgu ponad 500 km.

W przeszłości władze Rosji wielokrotnie wspominały o rozmieszczeniu Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim, m.in. w reakcji na zapowiedziane ulokowanie w Europie Środkowej i Wschodniej elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej.

Poprzednie manewry z wykorzystaniem zestawów Iskander-M w obwodzie kaliningradzkim odbyły się w grudniu 2014. Ministerstwo Obrony FR przekazało wówczas, że rakiety te zostały przerzucone nad Bałtyk z głębi Rosji. Zapewniło też, że po ćwiczeniach zostały wycofane. O manewrach poinformowało w tydzień po ich zakończeniu.

PAP/JKUB

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.