Komorowski w wielkiej czwórce światowych polityków. Szkoda że tylko w rosyjskiej karykaturze…

fot. wPolityce.pl/ria.ru
fot. wPolityce.pl/ria.ru

Rosjanie znowu nabijają się z polskiego polityka. Tym razem wzięli na cel Bronisława Komorowskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wojny rusko-schetyńskiej ciąg dalszy! Rosjanie przedstawiają szefa polskiego MSZ jako psa na amerykańskiej smyczy

Prezydent RP stał się jednym z bohaterów karykatury opublikowanej przez kremlowską agencję Ria Nowosti. Komorowski występuje na rysunku w doborowym towarzystwie kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta USA Baracka Obamy oraz brytyjskiego premiera Davida Camerona. Całą tę czwórkę łączy to, że nie przyjęli zaproszenia Władimira Putina na uroczystości w Moskwie 9 maja. Rosjanie wskazują jednak, że Merkel zachowała się – wedle ich oceny – lepiej od pozostałych bohaterów karykatury.

Angela Merkel nie przyjedzie na Defiladę Zwycięstwa w Moskwie, ale weźmie 10 maja udział w ceremonii złożenia wieńców przy Grobie Nieznanego Żołnierza. To pokazuje, że jeszcze nie wszyscy na Zachodzie stracili umiejętność oddzielenia teraźniejszości od wieczności

— czytamy w tekście Ria Nowosti towarzyszącym rysunkowi.

Pewnie dlatego Merkel została w karykaturze „pozytywnie” wyróżniona. Zza drzwi z napisem „Egzamin” wychodzi z „czwórką” w dzienniczku. Piątkę pewnie dostałaby, gdyby przyjechała do Moskwy również 9 maja. W kolejce przed drzwiami stoją natomiast Komorowski, Cameron i Obama, a napis na ścianie ostrzega groźnie, że „oblanie egzaminu z historii II wojny światowej, grozi powtórzeniem całego kursu od początku”.

Karykatura - z polskiego punktu widzenia – stawia Bronisława Komorowskiego w pozytywnych świetle. Ostatnie wypowiedzi prezydenta mogą jednak świadczyć o tym, że prezydent rzeczywiście na nowo przerabia historię II wojny światowej.

CZYTAJ: Komorowski w Kołobrzegu wspomina z wdzięcznością sowieckich żołnierzy: „Przecież nie mogli oni nam przynieść pełnej wolności”

JUB/ria.ru

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.