Ateistyczny terror na Wyspach! Wychowawczyni straciła pracę, bo rozmawiała z koleżanką o Biblii

Fot. freeimages.com/zdjęcie ilustracyjne
Fot. freeimages.com/zdjęcie ilustracyjne

W jednym z przedszkoli w Londynie wyrzucono z pracy wychowawczynię, która swojej koleżance lesbijce tłumaczyła, co o homoseksualizmie mówi Pismo Święte.

Sara Mbuyi, która pracowała w przedszkolu w londyńskiej dzielnicy Shepherd’s Bush, dochodzi teraz swoich praw przed sądem pracy. Według relacji pokrzywdzonej przyczyną jej zwolnienia była rozmowa z koleżanką lesbijką, która zapytała ją, co na temat homoseksualizmu mówi Biblia. Pytanie uzasadniała tym, że w swojej parafii nie może wziąć ślubu z partnerką. Mbuyi odpowiedziała, że Bóg nie zezwala na praktyki homoseksualne, ale kocha wszystkich ludzi. Lesbijka usłyszała też od Mbuyi, że tak jak ona może zwrócić się do Boga. Po tej rozmowie koleżanka zwolnionej wychowawczyni poskarżyła się przełożonej. Dyrektor placówki wezwała Sarę Mbuyi i poinformowała ją o wyrzuceniu z pracy z powodu „rażącego wykroczenia”. Według dyrekcji kobieta naruszyła ustawę o przeciwdziałaniu dyskryminacji.

Pochodząca z Belgii wychowawczyni podkreśla, że prawo UE pozwala jej szczerze rozmawiać z koleżanką z pracy. Jej przypadek nie jest jednak odosobniony. Jak zauważa portal kath.net, w Wielkiej Brytanii chrześcijanie mogą mieć kłopoty w pracy, jeśli przyznają się do swojej wiary np. poprzez noszenie na szyi łańcuszka z krzyżykiem. Szczególnie wyczulona jest na to brytyjska służba zdrowia NHS (National Health Service). Zgodnie z jej wytycznymi próby głoszenia swojej wiary przez lekarzy lub pielęgniarki uznawane są za nękanie lub zastraszanie.

W ten sposób w październiku 2013 r. pracę stracił lekarz z Walsall, który swoim kolegom rozesłał e-maila z chrześcijańską modlitwą. Z kolei terapeutka z Londynu została zawieszona w obowiązkach na dziewięć miesięcy, ponieważ na prośbę swojej koleżanki muzułmanki modliła się razem z nią.

bzm/kath.net

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.