A ja jeszcze o tym Komorowskim. Że wlazł na fotel, to wlazł, ale czym w ogóle była ta wycieczka po pustym o tej porze japońskim parlamencie?
Czy wyobrażacie sobie państwo, że przyjeżdża do Polski dajmy na to Prezydent Francji, który przejściowo nazywa się Hollande - i zwiedza pusty polski Sejm? Tu stanie, tam sobie zrobi zdjęcie, tu zmyli strażników i popędzi na mównicę, wsadzi nos pod stół, nie wiadomo czego tam szukając, pomacha rękami i wykrzyknie do robiącego mu zdjęcia ministra stanu – chodź tu do mnie, mój ty hrabio Monte Christo!
Potraficie to sobie wyobrazić? Bo ja nie potrafię…. Hollande, gdyby już przyjechał do polskiego Sejmu, to tylko po to, żeby w nim wygłosić przemówienie.
Komorowskiego w japońskim parlamencie o przemówienie nie prosili, tylko łaskawie ławy poselskie pozwolili mu obejrzeć i pomacać.
Jak wycieczce szkolnej z Hokkaido…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/236319-komorowski-jak-wycieczka-szkolna-z-hokkaido-czy-wyobrazacie-sobie-panstwo-prezydenta-francji-ktory-zwiedza-pusty-polski-sejm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.