Czy Ukraińcy są dziś prawdziwymi obrońcami Europy, zdradzonej przez samych Europejczyków?

PAP/EPA
PAP/EPA

21 lutego w Operze Narodowej w Kijowie wystawiona zostanie sztuka jednego z najpopularniejszych współczesnych filozofów francuskich Bernarda-Henriego Levy’ego pt. “Hotel Europa”. Data przedstawienia – czyli rocznica obalenia prezydenta Janukowycza – nie jest przypadkowa. Sam autor ostatnie sceny swojego dramatu pisał w nocy, z 18 na 19 lutego 2014 roku, pod wrażeniem krwawych zajść na kijowskim Majdanie.

67-letni Bernard-Henri Levy to postać znana we francuskich środowiskach intelektualnych. W latach siedemdziesiątych XX stulecia – obok Andre Glucksmanna i Alaina Finkielkrauta – tworzył nurt tzw. Nowej Filozofii. Pisał wówczas demaskatorskie teksty, oskarżając francuską lewicę o flirt z komunistycznym totalitaryzmem.

Dziś to jeden niewielu intelektualistów zachodnich, którzy publicznie potępiają zbrodnie Władmira Putina. Regularnie przyjeżdża na Ukrainę i wspiera to państwo w jego walce o niepodległość z moskiewską satrapią. Levy wielokrotnie wzywał prezydenta Francoisa Hollande’a, by ten nie dopuścił do sprzedaży Rosjanom francuskich okrętów desantowych klasy Mistral.

Jego dramat to oskarżenie elit politycznych naszego kontynentu o słabość, tchórzostwo i brak horyzontów. Europa przestała być bowiem dla nich domem, a stała się – jak w tytule przedstawienia – hotelem. Człowiek zaś nie utożsamia się z hotelem, nie czuje się w nim gospodarzem, jest w nim jedynie przygodnym gościem, który dziś tu pomieszkuje, lecz jutro będzie gdzie indziej. Kochać można swój dom, ale nigdy hotel – przymusową noclegownię i miejsce załatwiania interesów.

Zdaniem francuskiego autora, Europa zapomniała dziś o swoich korzeniach i wyrzekła się samej siebie. Dlatego zamieniła się w hotel. W odróżnieniu od niej pamięć o europejskości przetrwała na kresach naszego kontynentu, w jej – jak powiedziano by kiedyś – marchiach wschodnich, które stale narażone są, by stawiać czoła najazdom obcych cywilizacji. Dlatego, jak pisze Levy, to Ukraina jest dziś prawdziwą obrończynią Europy – Europy zdradzonej przez samych Europejczyków.

Francuski autor nie ma wątpliwości: jeśli Europa zgodzi się na rozbiór Ukrainy, to oznaczać będzie początek jej końca. Ten cyniczny i bezideowy twór straci bowiem rację bytu, sflaczały i pozbawiony ducha.

Przedstawienie Bernarda-Henriego Levy’ego zobaczą mieszkańcy Kijowa. Być może dla wielu z nich stanie się ono formą pokrzepienia. Czy jednak dramat będą mieli szansę zobaczyć także mieszkańcy stolic Europy Zachodniej? I dla ilu z nich stałby się on okazją do refleksji nad własną kondycją duchową?

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych