Brytyjski minister ostrzega: Litwa, Łotwa i Estonia mogą być destabilizowane przez Rosję

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.veooz
fot.veooz

Istnieje realne i aktualne niebezpieczeństwo, że Władimir Putin rozpocznie kampanię skrytych ataków,  aby zdestabilizować kraje bałtyckie na wschodniej flance NATO - ostrzegł minister obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon.

W jego ocenie prezydent Rosji może chcieć przetestować determinację NATO tymi samymi metodami, które zastosował na Krymie i wschodniej Ukrainie.

Do eskalacji napięć może być stosowana taka sama kampania infiltracji, propagandy, służb specjalnych a także ataki cybernetyczne, jakie miały miejsce w początkowej fazie konfliktu  na Ukrainie

— powiedział Fallon.

Sojusz wojskowy musi być przygotowany do odparcia agresji rosyjskiej „niezależnie od formy jaką ona przyjmie”

— ostrzegł. Jego zdaniem dotychczasowe napięcia były tylko rozgrzewką.

Fallon nazwał ciężką porażką wycofanie oddziałów wojsk ukraińskich z rejonu Debacewe, otoczonych tam przez oddziały rebeliantów. Przypomniał, że Unia Europejska nazwała akcję separatystów oczywistym naruszeniem planu pokojowego z Mińska. Minister ocenił, że ostatnie negocjacje zmierzające do przywrócenie pokoju na Ukrainie wyglądają podobnie, jak poprzednie daremne wysiłki.

Z kolei premier David Cameron powiedział, że Rosja nie przestanie destabilizować Ukrainy dopóki dla Moskwy nie stanie się jasne, że stoi w obliczu sankcji ekonomicznych, które potrwają wiele lat.

Premier Wielkiej Brytanii uznał, że Europa nie może przymykać oka  na wydarzenia na Ukrainie, gdzie, jak stwierdził, jeden kraj skutecznie podważa integralność terytorialną innego kraju.

Prorosyjscy rebelianci na wschodniej Ukrainie używają rosyjskich wyrzutni rakiet, rosyjskich czołgów, rosyjskiej artylerii. Takiego sprzętu nie można kupić na eBay-u. On pochodzi nie skądinąd, ale z Rosji. I my to wiemy

— powiedział Cameron.

Byłe kraje Związku radzieckiego - jak Łotwa, Litwa i Estonia mogą jako następne zmierzyć się z prorosyjską kampanią, mającą na celu ich destabilizację

— ostrzegł Fallon. Zwrócił uwagę, że liczba lotów rosyjskich samolotów wojskowych w rejonie Morza Bałtyckiego potroiła się w ubiegłym roku. Przypomniał też o porwaniu jednego z estońskich oficerów służby bezpieczeństwa, który do tej pory jest przetrzymywany w Rosji. Wielu analityków poddaje w wątpliwość, czy wschodni członkowie NATO zdołają sobie poradzić z rosyjską kampanią. Minister odniósł się także do wzrostu liczby lotów rosyjskich samolotów wojskowych, które - jak ocenił - miały testować bałtycką przestrzeń powietrzną.

To bardzo poważne i aktualne zagrożenie. (Putin) testował NATO cały ubiegły rok, jeśli wziąć pod uwagę liczbę lotów i aktywność morską

— zaznaczył.

Fallon przypomniał, że dwa rosyjskie bombowce dwa tygodnie temu pojawiły się nad kanałem La Manche.

Musieliśmy poderwać nasze myśliwce. Coś takiego zdarzyło się po raz pierwszy od szczytu zimnej wojny”

— oznajmił, dodając, iż takie incydenty pokazują, że „trzeba być gotowym do reakcji”.

Minister odniósł się także do kwestii dostarczania broni ukraińskim władzom, czemu Wielka Brytania jest przeciwna.

Dostarczamy nieśmiercionośne wyposażenie. W tej chwili stoimy na stanowisku, że broń mogłaby doprowadzić do eskalacji konfliktu, ale w dalszym ciągu będziemy mieli to na uwadze”

— zaznaczył Fallon.

ansa/ The Telegraph/pap

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych