Rosja nie chce sił pokojowych na Ukrainie."Propozycje Kijowa przeczą porozumieniom mińskim"

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy ONZ Witalij Czurkin oświadczył w czwartek, że zapraszanie przez władze Ukrainy międzynarodowych sił pokojowych na wschód swojego kraju podaje w wątpliwość zamiar wypełnienia przez Kijów porozumień mińskich.

Czurkin, którego cytuje państwowa agencja RIA-Nowosti, przypomniał, że zgodnie z porozumieniem zawartym 12 lutego w Mińsku, „w republikach donieckiej i ługańskiej zostaną utworzone własne milicje, a monitoring w strefie rozgraniczenia prowadzić będzie OBWE”.

Jeśli proponuje się jakieś nowe schematy, to nasuwa się pytanie, czy zamierza się wypełniać mińskie porozumienia czy nie”

— oznajmił ambasador Rosji. Czurkin podkreślił, że „trzeba wycofywać uzbrojenie, a nie zajmować się zgłaszaniem nowych inicjatyw”.

Gdy zamiast wypełniać to, co zostało uzgodnione, zgłasza się jakieś nowe schematy, to przede wszystkim wywołuje to podejrzenie, że chce się przekreślić porozumienia mińskie”

— powiedział.

W środę wieczorem Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ukrainy zatwierdziła propozycję prezydenta Petra Poroszenki o zaproszeniu na wschód kraju międzynarodowego kontyngentu pokojowego, który pilnowałby przestrzegania porozumień w konflikcie z prorosyjskimi separatystami.

Wcześniej, otwierając posiedzenie RBNiO, Poroszenko oświadczył, że kontyngent pokojowy powinien działać na podstawie mandatu Rady Bezpieczeństwa ONZ.

ansa/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych