UE pozbywa się nielegalnych imigrantów wysyłając ich na Ukrainę. "To sprzeczne z prawem międzynarodowym"

Fot. unhcr.org
Fot. unhcr.org

Niemieckie media donoszą o sprzecznym z prawem tolerowaniu przypadków wypychania (push back) uchodźców przez granicę i finansowaniu przez UE więzień dla nich na Ukrainie. Na Ukrainie uchodźcy przetrzymywani są w specjalnych więzieniach, współfinansowanych ze środków unijnych. Są tam odsyłani bez szansy na uruchomienie postępowania azylowego w ich sprawie – donosi niemiecka rozgłośnia publiczna „Deutsche Welle”.

O tej sprzecznej z prawem międzynarodowym praktyce poinformowały w Niemczech: magazyn telewizyjny „Report Mainz” (Raport z Moguncji) i tygodnik „Der Spiegel”. Według tygodnika w takim więzieniu uchodźcy mogą spędzić w urągających ludzkiej godności warunkach nawet rok.

Szykany i przypadki znęcania się nad nimi nie są w nich czymś wyjątkowym. Kolejne więzienie dla uchodźców ma zostać otwarte wkrótce w Martynowie

—powiedział w wywiadzie dla telewizyjnego magazynu „Report Mainz” i tygodnika „Der Spiegel” Ilja Todorowycz, ekspert z ukraińskiego biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR).

Na modernizację lub budowę specjalnych więzień dla uchodźców władze UE przekazały w ostatnich latach 30 mln euro. Już w 2010 r. pozarządowa organizacja obrony praw człowieka Human Rights watch (HRW) z siedzibą w Nowym Jorku zwróciła uwagę na sprzeczne z prawem działania UE, obliczone na kierowanie strumienia uchodźców w stronę Ukrainy, która została wynagrodzona finansowo za przyjęcie, niemile widzianych w państwach unijnych, nielegalnych imigrantów z Somalii i Afganistanu.

W 2012 r. somalijscy uchodźcy przystąpili do strajku głodowego w proteście przeciwko warunkom, w jakich byli przetrzymywani. O prawdziwym pechu mogli mówić ci, którzy trafili do obozu, a de facto więzienia, dla internowanych uchodźców w Pawszynie w rejonie mukaczewskim, nazywanym nie bez racji „wschodnim Guantanamo”.

Przepełnienie, katastrofalne warunki higieniczne i przypadki znęcania się strażników nad uciekinierami zostały ostro skrytykowane przez Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom oraz Nieludzkiemu lub Poniżającemu Traktowaniu albo Karaniu (CPT). Było to w 2005 roku, a więc 10 lat temu. Krytyka i międzynarodowe protesty odniosły skutek. Pawszyno zostało zamknięte w 2008 r., ale problem uchodźców pozostał.

Telewizyjny magazyn „Raport z Moguncji” i tygodnik „Der Spiegel” zwracają uwagę na nasilającą się liczbę przypadków „wypychania” (tzw. push back) nocą przez granicę uchodźców z państw unijnych, na przykład Węgier lub Słowacji, na teren Ukrainy. Pewien uchodźca z Somalii, mieszkający obecnie w RFN, doświadczył takiego traktowania aż trzykrotnie i spędził wiele lat w ukraińskich więzieniach.

Bandy przemytników zarabiają miliardy na uchodźcach. Dwaj włoscy autorzy rozmawiali z kilkoma z tych „przedsiębiorców”. Winą za istnienie tego typu interesu obarczają Europę.

Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców zwraca uwagę w swym raporcie ze stycznia bieżącego roku, że liczba takich przypadków może wzrosnąć jeszcze bardziej z powodu działań wojennych na terenie Ukrainy. Uchodźcy, którzy utknęli na Ukrainie w drodze na Zachód, starają się za wszelką cenę z niej wydostać.

Od 2010 r. obowiązuje umowa o readmisji między Wspólnotą Europejską i Ukrainą, która zezwala państwom unijnym na odsyłanie na nią nielegalnych uchodźców. Problem polega na tym, że zgodnie z tą umową państwa unijne zobowiązane są rozpatrzyć zgłoszony przez nich wniosek o udzielenie azylu. Zamiast tego często wybiera się jednak szybszą i wygodniejszą metodę ich „wypychania”, raczej „wpychania” z powrotem na Ukrainę.

Komisja Europejska, w odpowiedzi na pytanie skierowane do niej przez redaktorów magazynu „Raport z Moguncji”, poinformowała, że nie są jej znane „żadne przypadki celowego lub masowego wypychania uchodźców”, a pomoc finansowa udzielona Ukrainie służy „dopasowaniu warunków bytowych uchodźców na Ukrainie do standardów unijnych”.

W praktyce okazuje się jednak, że dzienna stawka żywieniowa dla uchodźców w ośrodkach na Ukrainie nie przekracza 1 euro, a opieka lekarska pozostaje często tylko na papierze.

Ryb, DW

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.