Mińsk 2 to Monachium 2. GRU siedzi w szczegółach

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Mińsk stał się Monachium. Nowe porozumienie z Mińska – zwane Mińskiem 2 – prowadzi do trwałego rozbioru Ukrainy. Paradoksalnie nadzieja w tym, że Rosja i rosyjscy separatyści łamią wszystkie porozumienia, nawet dla nich korzystne. Złamali między innymi Mińsk 1, a wcześniej Genewę, o której świat już słusznie zapomniał. Po Mińsku 2 będzie Mińsk 3 lub Genewa 2, Helsinki, Camp David albo coś jeszcze innego. Gra będzie trwać, więc opcja sprawiedliwego ukraińskiego zwycięstwa nie zostanie zamknięta.

Monachium jest ukryte w szczegółach, w których zwykle siedzi diabeł, a teraz GRU – służba kierująca wojną przeciw Ukrainie i wojną psychologiczną przeciw Zachodowi. Kanclerz Niemiec i prezydent Francji byli wodzeni jak dzieci we mgle po Dzikich Polach. Porozumienie pisano nie w uniwersalnym języku dyplomacji – angielskim – lecz po rosyjsku, zapewniając prezydentowi Rosji rolę głównego autora tekstu i sędziego jego znaczeń. W polityczno-dyplomatycznym języku rosyjskim, ukształtowanym przez epoki carską i sowiecką, słowa miewają sens specjalny i zaskakujący naiwnych ludzi Zachodu. Na przykład „rozejm” to często walka – jak podczas obowiązywania Mińska 1 – a nawet „pokój” bywa wojną jak za zimnej wojny. Nie było zwyczajowej uroczystości podpisania ani ogłoszenia tekstu Mińska 2. Przeciwnie, Władimir Putin zastrzegł, że część punktów wymaga jeszcze uzgodnień. Zatem porozumienie jest, ale go nie ma – zależnie od przyszłych potrzeb Moskwy i separatystów. Szczęśliwie to miecz obosieczny.

Tekst rozpowszechniony nieoficjalnie zawiera serię pułapek na Ukrainę, zaczynając od taktycznych i dziecinnie prostych, a kończąc na strategicznych – właściwym Monachium. Najprostszą pułapką jest wyznaczenie zawieszenia broni na termin odległy o dwa i pół dnia. W starożytności byłby to czas konieczny dla dostarczenia wiadomości do oddziałów zbrojnych przez posłańców pieszych i konnych. Teraz służy tylko daniu czasu siłom rosyjskim na dokończenie podboju kluczowych miast i węzłów komunikacyjnych tam, gdzie mają lokalną przewagę nad ukraińskimi. Druga pułapka taktyczna to zobowiązanie do wycofania wyrzutni rakiet i ciężkiej artylerii dopiero po zawieszeniu broni. Dlaczego po? Bo przed nim ciężka rosyjska broń ułatwi dokończenie podboju.

Pułapki strategiczne dotyczą granicy państwowej i konstytucji Ukrainy – razem biorąc, istnienia państwa. Kiedy Ukraina odzyska pełną kontrolę nad granicą z Rosją? Dopiero po wyborach w Obwodzie Donieckim i Obwodzie Ługańskim – co w domyśle oznacza legitymizację „Republik Ludowych” Donieckiej i Ługańskiej – i po reformie konstytucyjnej, oraz po uzgodnieniu z ich separatystycznymi władzami. Jeśli separatyści nie zgodzą się, granicy państwowej nie oddadzą. Mińsk 2 przyznał separatystom suwerenność nad wschodnią granicą państwa ukraińskiego. Nie zabraknie im nowych profesjonalnych żołnierzy, nowoczesnej broni i amunicji, sprzętu i wszelkich dostaw, także do przyszłych ofensyw. Będą również mogli stopniowo integrować swoje terytorium z Federacją Rosyjską ekonomicznie i społecznie. Przynajmniej tak zaplanowała Moskwa.

Kiedy i jak Ukraina musi przeprowadzić reformę konstytucji? Do końca 2015 roku –inaczej złamie porozumienie i sama będzie winna tego skutkom. Głównym celem reformy musi być decentralizacja państwa z uwzględnieniem specyfiki Obwodów Donieckiego i Ługańskiego. Zakres decentralizacji musi być uzgodniony z ich przedstawicielami. Jeśli odmówią uzgodnienia, reforma będzie nieważna. Mińsk 2 uczynił Doniecką i Ługańską „Republiki Ludowe” – składniki „Noworosji” – państwami suwerennymi. Nie wspomniano o ukraińskości Krymu.

„Pokój przynosimy!” – głosili przewódcy Francji i Imperium Brytyjskiego, wracając z Monachium 1. Przez kilka miesięcy kolejne rozbiory i zabory – z polskim udziałem – zniszczyły Czechosłowację do końca. Przyszła kolej na Polskę.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.