Wyjątkowo mało zabawne żarty trzymają sie dziennikarzy rosyjskiej telewizji. Kanał 5 zakpił sobie z pomysłu obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej w Polsce. „Warszawa to łatwizna, tylko 1300 km. Dla czołgu T-90 to 24 godziny” - słyszymy.
Czemu ograniczać się tylko do Polski? W II wojnie światowej brał udział prawie cały świat. Dawno nie było nas w Berlinie, a 9 maja to świetna okazja na przyjacielską wizytę
— twierdzą prezenterzy.
Przy dźwiękach marszowej muzyki pokazują w swoim materiale mapy, pędzące czołgi i rosyjskich żołnierzy w europejskich stolicach.
Do polskiej stolicy jest tylko 1300 km. Czołg dotrze tam w 24 godziny. W międzyczasie dotrą tam spadochroniarze, którzy będą mieli czas na próbę, zrobienie obiadu i wyprasowanie mundurów
— mówi dziennikarz.
W Niemczech nasze oddziały musiałyby uważać, żeby z rozpędu nie zająć z powrotem baz, które Niemcy dostali po zjednoczeniu RFN i NRD
— kpi lektor.
„Wizyty” w Londynie i w Waszyngtonie wymagają większych przygotowań, ponieważ do tego „potrzebna będzie marynarka i lotnictwo”.
Ale do maja jeszcze dużo czasu. Nasza armia jest bardzo duża, więc starczy oddziałów także na paradę w Moskwie
— przechwalają się rosyjscy dziennikarze.
Znów marzy im się marsz na Zachód?
bzm/gazeta.pl
———————————————————————————————-
Polecamy wSklepiku.pl:„Alfabet Suworowa”
Pierwsza książka Wiktora Suworowa, oficera GRU, pisarza i historyka, napisana specjalnie dla polskich czytelników. Wywiad rzekę z Suworowem przeprowadził Piotr Zychowicz, autor książek Pakt Ribbentrop–Beck i Obłęd ’44.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/233412-rosyjska-telewizja-straszy-warszawa-to-latwizna-tylko-1300-km-dla-czolgu-to-24-godziny-wideo