Rosyjska telewizja straszy? "Warszawa to łatwizna, tylko 1300 km. Dla czołgu to 24 godziny". WIDEO

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Wyjątkowo mało zabawne żarty trzymają sie dziennikarzy rosyjskiej telewizji. Kanał 5 zakpił sobie z pomysłu obchodów rocznicy zakończenia II wojny światowej w Polsce. „Warszawa to łatwizna, tylko 1300 km. Dla czołgu T-90 to 24 godziny” - słyszymy.

Czemu ograniczać się tylko do Polski? W II wojnie światowej brał udział prawie cały świat. Dawno nie było nas w Berlinie, a 9 maja to świetna okazja na przyjacielską wizytę

— twierdzą prezenterzy.

Przy dźwiękach marszowej muzyki pokazują w swoim materiale mapy, pędzące czołgi i rosyjskich żołnierzy w europejskich stolicach.

Do polskiej stolicy jest tylko 1300 km. Czołg dotrze tam w 24 godziny. W międzyczasie dotrą tam spadochroniarze, którzy będą mieli czas na próbę, zrobienie obiadu i wyprasowanie mundurów

— mówi dziennikarz.

W Niemczech nasze oddziały musiałyby uważać, żeby z rozpędu nie zająć z powrotem baz, które Niemcy dostali po zjednoczeniu RFN i NRD

— kpi lektor.

Wizyty” w Londynie i w Waszyngtonie wymagają większych przygotowań, ponieważ do tego „potrzebna będzie marynarka i lotnictwo”.

Ale do maja jeszcze dużo czasu. Nasza armia jest bardzo duża, więc starczy oddziałów także na paradę w Moskwie

— przechwalają się rosyjscy dziennikarze.

Znów marzy im się marsz na Zachód?

bzm/gazeta.pl

———————————————————————————————-

Polecamy wSklepiku.pl:„Alfabet Suworowa”

Pierwsza książka Wiktora Suworowa, oficera GRU, pisarza i historyka, napisana specjalnie dla polskich czytelników. Wywiad rzekę z Suworowem przeprowadził Piotr Zychowicz, autor książek Pakt Ribbentrop–Beck  i Obłęd ’44.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych