Niesprawne samoloty bojowe, nadmierny stres, nieodpowiednio wyszkoleni żołnierze – tak wygląda stan niemieckiej armii, który został opisany w raporcie Hellmuta Königshausa, pełnomocnika Bundestagu ds. sił zbrojnych.
Z 79-stronicowego raportu wynika, że niemiecka armia korzysta z wysłużonego sprzętu, który nie jest odpowiednio modernizowany. Dotyczy to przede wszystkim samolotów bojowych. Jak podaje Onet.pl,w przypadku myśliwców Tornado w 2014 roku odbyło się zaledwie 924 z 1498 planowanych lotów. W jeszcze w gorszej sytuacji są śmigłowce marynarki wojennej – funkcjonuje jedynie garstka maszyn.
Równie w złej sytuacji są sami żołnierze, którzy są niewyszkoleni, a ci, którzy mają odpowiednią wiedzę, są przeciążeni i nadmiernie zestresowani.
Gdyby Bundeswehra miała w przyszłości przejąć jeszcze większą odpowiedzialność na arenie międzynarodowej, nie ma na to personelu, który spełniałby konieczne wymagania
— ocenia Königshaus.
Niepokojące są także statystyki dotyczące samobójstw. W 2014 roku odebrało sobie życie 24 żołnierzy, a 43 podjęło taką próbę.
Ponadto prawie 40 procent koszar jest w bardzo złym stanie, a 1 na 10 budynków nie nadaje się w ogóle do użytku.
Pełnomocnik apeluje do minister obrony Ursuli von der Leyen, aby podjęła odpowiednie działania w celu poprawienia sytuacji w niemieckiej armii. Zgodnie ze wcześniejszą zapowiedzią minister na ten cel przeznaczy 750 mln euro.
lap/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/232062-powazne-problemy-niemieckiej-armii-brakuje-sprawnego-sprzetu-i-wyszkolonych-zolnierzy