Bezczelność Bibi. Co mają w głowie republikanie, że spiskują z zagraniczną potęgą przeciwko głowie własnego państwa?

PAP/EPA
PAP/EPA

Koledzy zniesmaczeni polityką polską podają czasem wzór Stanów Zjednoczonych, jako ostoi praworządności i obywatelskiej odpowiedzialności polityków. Rzeczy dziejące się „w tym kraju” byłyby rzekomo niemożliwe w tamtym. A odwrotnie - czy rzeczy dziejące się w „tamtym kraju” są możliwe u nas?

W ostatnich dniach media amerykańskie zatrzęsły się wiadomością, że premier izraelski Bibi Netanjahu zamierza wystąpić w marcu na posiedzeniu połączonych izb Kongresu, bez zgody prezydenta Baracka Obamy! Republikanie zdobyli większość w obu izbach, więc John Boehner, Spiker Izby Reprezentantów – odpowiednik Marszałka Sejmu –zaprosił Netanjahu na Kapitol nie informując Białego Domu. Zrobił to za poduszczeniem ambasadora Izraela przy ONZ Rona Dermera. Prezydent tym bardziej został zignorowany, że nie może porozmawiać z premierem. Dwa tygodnie później będą się wybory w Izraelu a reguła Białego Domu zakazuje prezydentowi spotkań w tak bliskim terminie wyborczym, bo można to rozumieć jako poparcie Ameryki dla jakiegoś kandydata lub jego partii.

Mało tego, w najwyższym organie władzy, w Kongresie, premier izraelski zamierza krytykować prezydenta Stanów Zjednoczonych. Obama dąży do porozumienia z Iranem, żeby zrezygnował z budowy broni jądrowej. Netanjachu chce ostrzejszej polityki wobec Teheranu co utrudni „deal”. Zapowiada się polityczna katastrofa, ale nie dla amerykańskiego prezydenta. Obama nie będzie w życiu kandydował do Białego Domu ani na żaden inny urząd. Może zignorować potężne lobby proizraelskie w Waszyngtonie. Tej zniewagi od Netajachu nie puści płazem. Na odpłatę ma dwa lata stojąc na czele supermocarstwa.

USA dają Izraelowi co roku trzy miliardy dolarów w prezencie od 30 lat. W różnych formach 120 miliardów od powstania państwa, w tym 100 miliardów na zbrojenia wg dziennika Haaretz. Zaopatrują w broń najnowszych generacji. Blokują antyizraelskie uchwały rady bezpieczeństwa ONZ kosztem swych interesów w świecie arabskim. Wśród kilku motywów katastrofalnej wojny w Iraku była chęć zabezpieczenia Izraela przed możliwym atakiem Saddama Husseina. Ale czy można się dziwić, że po takich ofiarach Ameryki izraelski premier doznał olśnienia, kto tu rządzi, więc wolno mu podburzać Kongres przeciwko prezydentowi?

Kotwica Wstrząśniete jest nawet Fox News, które konsekwentnie tępi Obamę za lewicowe skłonności a Biały Dom nie pozostaje dłużny. Na ostatnim lanczu dla dziennikarzy przy ich miejscach umieścił karteczki z nazwiskiem i nazwą medium. Były ABC News, CBS News, NBC New ale Shepard Smith przyszedł z “Fox”, jakby Biały Dom nie uważał dokuczliwej stacji za dziennikarską. Jednak miara tupetu Netanjachu się przebrała. Fox News poparło Obamę.

Mniejsza o izraelskiego premiera; uważa, że broni interesów swojego narodu. Tylko co mają w głowie republikanie, że spiskują z zagraniczną potęgą przeciwko głowie własnego państwa? Cóż, to partyjniactwo. A to byłoby niemożliwe dumnym „tym kraju” nad Wisłą. Chyba, że o czymś nie wiemy, koledzy.

Tekst ukazał się w serwisie SDP.PL.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.