Oto gwiazda rosyjskich materiałów propagandowych! Aktorka udaje ofiarę ukraińskich żołnierzy. WIDEO

fot.Facebook/Andrey Shipilov
fot.Facebook/Andrey Shipilov

Galina Pyszniak została największą gwiazdą rosyjskich materiałów propagandowych! Kobieta pada ofiarą ukraińskich żołnierzy, zawsze jest tam, gdzie dochodzi do dramatycznych wydarzeń lub zamachów i zawsze znajduje się w tym miejscu rosyjska telewizja, aby wszystko zarejestrować i natychmiast pokazać w państwowym Kanale Pierwszym.

Galina Pyszniak w rosyjskiej telewizji występowała jako świadek ukrzyżowania trzylatka w Słowiańsku, później została ranna w czasie ostrzału w Wołonowasze, a ostatnio znalazła się na miejscu wybuchu trolejbusu w Doniecku - informuje bloger i dziennikarz - Andriej Szypiłow.

fot.Facebook/Andrey Shipilov
fot.Facebook/Andrey Shipilov

Jak pisze Szypiłow:

należy zauważyć, że raport z wybuchu donieckiego trolejbusu został wyemitowany natychmiast po tym wydarzeniu. Kobieta była świadkiem wydarzenia i od razu relacjonowała przebieg wybuchu.

W ukraińskich mediach społecznościowych internauci od razu rozpoczęli dyskusje o tym, jakim cudem aktorzy i ekipa telewizyjna pojawili się na miejscu wybuchu tak szybko i od razu wszyscy byli chętni i gotowi do opowiadania o tym, „jak bardzo chcą pokoju”?

W lewym górnym rogu zdjęcia widać panią Galinę, która była świadkiem ukrzyżowania 3-letniego chłopca w Słowiańsku. Kobieta oczywiście w telewizji opowiedziała dokładnie o wydarzeniach. Bestialstwa mieli dopuścić się ukraińscy żołnierze tuż po wejściu do miasta.

Na zdjęciu po prawej stronie Pyszniak występuje z kolei jako ofiara ostrzału w Wołonowasze. 13 stycznia w Wołonowasze leżącej ok 35 kilometrów od Doniecka ostrzelano autobus pełen cywili. W wyniku ostrzału, prawdopodobnie rakietowego, zginęło kilkanaście osób, a drugie tyle zostało rannych.

Anglojęzyczny portal stopfake.org poddaje w wątpliwość ustalenia blogera i dziennikarza - Andrieja Szypiłowa. Według stopfake.org na zdjęciach są trzy rożne kobiety.

ann/swiat.newsweek.pl/kresy.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.