Niebywały cynizm Putina. Prezydent Rosji wspomina Holokaust i sugeruje, że do tego zmierza polityka Ukrainy...

PAP/EPA
PAP/EPA

Próby pisania historii na nowo są niedopuszczalne i niemoralne, to próby ukrycia własnej hańby - oświadczył we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin podczas uroczystości w moskiewskim Muzeum Żydowskim z okazji 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz.

Według Putina za takimi próbami przemilczania historii i pisania jej na nowo „nierzadko kryje się chęć ukrycia własnej hańby, hańby małoduszności, hipokryzji i zdrady, usprawiedliwianie bezpośredniego lub pośredniego milczącego współdziałania z nazistami”.

Jako przykład prezydent Rosji wspomniał działania stronników Stepana Bandery w czasie drugiej wojny światowej. (Bandera był przywódcą jednej z frakcji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, OUN, której zbrojne ramię, UPA, było odpowiedzialne za prowadzone od wiosny 1943 roku czystki etniczne na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej).

Fakty historyczne są niepodważalne. Świadczą o tym, że banderowcy i inni kolaboranci, wspólnicy Hitlera, uczestniczyli sami w niszczeniu narodu żydowskiego, w likwidacji Żydów Lwowa, Odessy, Kijowa i innych miejscowości Ukrainy

— powiedział Putin. Dodał, że nadbałtyccy naziści też dokonywali czystek etnicznych w Wilnie i Tallinie.

Trudno sobie wyobrazić, że prawdziwe fabryki śmierci, masowe rozstrzeliwania i deportacje stały się straszliwą rzeczywistością XX wieku, że zostały w sposób przemyślany, z zimną krwią zorganizowane w cywilizowanej, jak wówczas się zdawało, Europie

— powiedział prezydent Rosji, mówiąc o tragedii Holokaustu.

Zaapelował do społeczności międzynarodowej o niedopuszczenie do powtórzenia się takich przestępstw, zwłaszcza w sytuacji, gdy - jak podkreślił - „wciąż stykamy się z próbami rozbijania społeczeństw według narodowości, rasy i religii, z przestępstwami antysemityzmu, rusofobii, z agresywną nietolerancją wobec innych narodów i tradycji”.

Putin wykorzystał obchody do przypomnienia konfliktu na Ukrainie.

Przestrzegł przed polityką podwójnych standardów, która - jak mówił - „doprowadziła do tragedii na południowym wschodzie Ukrainy”. Dodał, że „historia pokazuje, jakie tragedie pociągają za sobą próby siłowego nacisku na suwerenne państwa i nieposzanowanie ich praw”.

Wszyscy dobrze wiemy, jak niebezpieczne są podwójne standardy, obojętność wobec cudzego losu

— zaznaczył Putin.

Jak na przykład w przypadku obecnej tragedii na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie w ciągu wielu miesięcy z zimną krwią jest ostrzeliwana ludność cywilna Donbasu, Ługańska i innych miejscowości

— kontynuował prezydent.

Przypomniał też, że poza rocznicą wyzwolenia Auschwitz we wtorek przypada dzień przełamania blokady Leningradu. (Trwająca niemal 900 dni blokada Leningradu była jednym z najtragiczniejszych epizodów czteroletnich zmagań ZSRR z hitlerowskimi Niemcami).

Chylimy głowy przed wielkim czynem żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej, którzy rozgromili nazizm i powstrzymali straszliwą machinę zagłady

— powiedział prezydent Rosji, podkreślając, że radzieccy żołnierze obronili przed agresją nie tylko swoją Ojczyznę, i wyrażając wdzięczność weteranom, w tym i obecnym na wtorkowej ceremonii.

lw, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.