Francuskie Zgromadzenie Narodowe zadecydowało we wtorek o kontynuowaniu nalotów francuskich sił powietrznych na cele Państwa Islamskiego (IS) w Iraku. W liczącej 577 miejsc izbie niższej parlamentu 488 deputowanych zagłosowało za wnioskiem, a jeden przeciw.
Od głosu wstrzymali się głównie posłowie radykalnej lewicy; „poza nimi wszystkie ugrupowania parlamentarne dały zielone światło dalszej interwencji francuskich sił przeciw Państwu Islamskiemu w Iraku” - podaje „Le Figaro”.
Głosowanie w tej sprawie wymagane jest zapisem konstytucyjnym, zgodnie z którym prezydent może podjąć decyzję o działaniach zbrojnych, ale z czasem musi ją zatwierdzić parlament.
Francuskie lotnictwo dołączyło we wrześniu do międzynarodowej koalicji walczącej z IS w Syrii i Iraku.
Radykalny Front Lewicy, którego deputowani wstrzymali się od głosu, uznał, że nie podjęto „wystarczających wysiłków politycznych i dyplomatycznych”, aby rozwiązać pokojowo konflikt z Państwem Islamskim - pisze paryski dziennik.
Wcześniej we wtorek premier Francji Manuel Valls powiedział w Zgromadzeniu Narodowym, że Francja jest „w stanie wojny z radykalnym terroryzmem”. Dodał, że rząd podejmie „wyjątkowe środki”, by walczyć z tym zagrożeniem, ale nigdy nie będą to działania sprzeczne z prawem.
„Le Figaro” przypomina, że głosowanie miało miejsce zaledwie kilka dni po trzech zamachach terrorystycznych w Paryżu, w których zginęło 17 osób.
Po przegłosowaniu wniosku w sprawie kontynuowania interwencji przeciw IS deputowani w Zgromadzeniu Narodowym odśpiewali razem francuski hymn narodowy - jak podkreśla AFP - po raz pierwszy od 1918 roku.
mc,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/229549-premier-francji-jestesmy-w-stanie-wojny-z-radykalnym-terroryzmem-zgromadzenie-narodowe-postanowilo-o-kontynuowaniu-nalotow-na-panstwo-islamskie