Phenian stawia na hakerów. Korea Północna ma 3 tys. żołnierzy zdolnych do przeprowadzenia cyberataków

Fot. PAP/EPA/KCNA
Fot. PAP/EPA/KCNA

Mimo że państwo Kim Dzong Una jest na szarym końcu, jeśli chodzi o rozwój infrastruktury internetowej, to jednak właśnie ten komunistyczny reżim ma już całą armię ludzi gotowych w każdej chwili przeprowadzić atak na systemy informatyczne.

Podobno w Korei Północnej działa już 3 tys. wyszkolonych żołnierzy, którzy są w stanie przeprowadzić cyberataki.

Eksperci ds. bezpieczeństwa nie są zaskoczeni właśnie takim kierunkiem obranym przez Phenian.

Możemy się dziwić, ale powinniśmy to uwzględniać. Korea Północna musi rozwijać wybrane dziedziny, bo na więcej nie może sobie pozwolić. Postawiła więc na broń nuklearną i hakerów

— powiedział stacji TVP Info Oskar Pietrewicz z Centrum Stosunków Polska-Azja.

Hakerzy w mundurach przechodzą specjalna szkolenie. Cybereksperci są rekrutowani z najlepszych szkół, a po zakwalifikowaniu do właściwego programu, trafiają do specjalnych apartamentów w stolicy państwa, gdzie przemieszczają się tylko w grupach, a ich kontakty z rodzinami są ograniczone do widzeń w weekendy.

Korea Północna jest biedna, ale zasoby rozdzielane są na rozwój tych dziedzin, które wskaże dyktator. Dlatego kupowane są najlepsze komputery i szkoli się ludzi, którzy będą umiejętnie przeprowadzać cyberataki

— tłumaczy Kim Heung Kwang, uciekinier z Korei Płn.

Właśnie dlatego reżim pozwala sobie na coraz śmielsze dyktowanie warunków innym państwom. Władze tego państwa już zagroziły „tysiąc razy większym” atakiem, również na Pentagon i Biały Dom, jeśli USA wezmą odwet za cyberatak na wytwórnię filmową Sony Pictures.

Postrzeganie Korei Północnej jako realnego zagrożenia staje się coraz silniejsze

— podkreśla Kim Jin Moo, badacz z Koreańskiego Instytutu Analiz w Seulu.

Czy już powinniśmy się bać? Warto pamiętać, że Korea Północna ma już na swoim koncie przeprowadzenie udanych cyberataków. W 2012 roku hakerzy z północnokoreańskiego Kaesong doprowadzili do awarii urządzeń nawigacyjnych w kilkuset samolotach na południowokoreańskim lotnisku Incheon, a 5 lat temu dokonali sześciu wirtualnych ataków na instytucje z Korei Południowej, w tym banki. Straty sięgnęły aż 780 mln dolarów.

gah/tvp.info

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.