Obama podpisze ustawę o nowych sankcjach wobec Rosji, ale z niej nie skorzysta. Na razie...

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Biały Dom potwierdził, że prezydent USA Barack Obama podpisze ustawę Kongresu, w której kongresmeni zwracają się do niego o nałożenie nowych sankcji na Rosję, ale podkreślił, że nie zamierza teraz z tej ustawy skorzystać i nie zaostrzy sankcji.

Prezydent podpisze ustawę, ale podpisanie ustawy nie oznacza, że administracja zmieni swoją politykę sankcji, która jest dostosowana do sytuacji oraz skoordynowana z naszymi sojusznikami i partnerami, zwłaszcza w Europie

—powiedział rzecznik Białego Dom Josh Earnest.

Podkreślił, że „administracja nie zamierza teraz nałożyć nowych sankcji, sięgając do tej ustawy”, ale dodał, że „ustawa daje administracji dodatkowe uprawnienia”, z których będzie mogła skorzystać w przyszłości, „jeśli sytuacja będzie tego wymagać”.

Podkreślił, że USA będą dalej współpracować z Unią Europejską ws. odpowiedzi na wydarzenia na Ukrainie. Ponownie wezwał też Rosję do zakończenia okupacji Krymu i wspierania separatystów na wschodzie Ukrainy oraz do zaangażowania się na rzecz rozwiązania konfliktu na Ukrainie, które będzie szanowało suwerenność i integralność terytorialną tego kraju.

Jeśli Rosja podejmie odpowiednie kroki, to USA są gotowe do wycofania się z systemu sankcji

— dodał Earnest.

W ubiegłym tygodniu amerykański Kongres przyjął ustawę zatytułowaną „Ukraine Freedom Act” (Ustawa o Wolnej Ukrainie), w której zwraca się do prezydenta o zaostrzenie sankcji wobec przedstawicieli rosyjskich władz oraz firm zbrojeniowych kontrolowanych przez rosyjski rząd, a także upoważnia prezydenta do udzielenia Ukrainie pomocy wojskowej, w tym dostawy broni śmiercionośnej.

Ustawa pozostawia jednak prezydentowi sporą elastyczność; może on nie nałożyć sankcji, jeśli uzna, że nie jest to w interesie bezpieczeństwa narodowego.

W ustawie kongresmeni wskazują, że sankcjami powinna zostać objęta państwowa spółka zajmująca się eksportem broni Rosoboroneksport, a także każda firma kontrolowana przez rząd Federacji Rosyjskiej lub będąca jego własnością, która zajmuje się przesyłaniem bądź produkcją sprzętu wojskowego dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii, jeśli rządy tych trzech ostatnich państw nie wyraziły na to zgody. Przy okazji dodano, że sankcjami powinny też zostać objęte firmy rosyjskiego sektora obronnego, które dostarczają broń dla Syrii.

Ponadto ustawa zwraca się do rządu USA o wprowadzenie dalszych ograniczeń w zakresie eksportu produktów dla rosyjskiego sektora energetycznego. Ustawa przewiduje nałożenie sankcji na Gazprom, jeśli firma ta ograniczy w znaczący sposób dostawy gazu ziemnego dla państw członkowskich NATO lub Ukrainy, Gruzji i Mołdawii.

Ustawa zakłada także zwiększenie amerykańskiej pomocy dla Ukrainy w sektorach: wojskowości, obrony, energetyki, cywilnym oraz pomocy dla uchodźców wewnątrz Ukrainy.

Jeśli chodzi o pomoc wojskową to kongresmeni wprost „upoważniają prezydenta USA” do dostarczenia Ukrainie „broni śmiercionośnej”, w tym przeciwpancernej oraz amunicji, a także radarów rozpoznania artyleryjskiego oraz sprzętu łączności. Na pomoc wojskową dla Ukrainy ustawa przewiduje 350 mln dolarów, w tym 100 mln w roku budżetowym 2015, a resztę w dwóch kolejnych latach.

Dotychczas administracja USA sprzeciwiała się dostarczeniu Ukrainie broni śmiercionośnej, co uzasadniano obawami, że doprowadzi to do zaostrzenia konfliktu na wschodzie kraju.

Ustawę, co niezwykle rzadkie na Kapitolu, przyjęto w ponadpartyjnym konsensusie jednomyślnie, dlatego Obama nie ma praktycznie wyboru i musi ją podpisać.

ansa/PAP

———————————————————————————————————————-

Pozycja dostępna wSklepiku.pl:„Klub prezydentów. Kulisy najbardziej ekskluzywnego klubu świata”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.