Niemcy wciąż sentymentalni wobec Rosjan? Prawie 40 proc. za uznaniem aneksji Krymu

fot. kremlin.ru
fot. kremlin.ru

39 proc. Niemców opowiada się za uznaniem aneksji Krymu przez Rosję; 48 proc. jest przeciwnego zdania - wynika z sondażu, którego rezultaty opublikowała w niedzielę wieczorem niemiecka telewizja publiczna ARD.

Niemcy są bardzo podzieleni w ocenie polityki prezydenta Rosji Władimira Putina. 54 proc. uczestników ankiety uważa, że polityka Kremla stanowi zagrożenie dla Niemiec; 43 proc. jest zdania, że nie ma takiego zagrożenia.

Sondaż, w którym uczestniczyło 1000 osób w wieku powyżej 14 lat przeprowadził instytut badania opinii publicznej Infratest dimap. Wyniki ankiety zostały opublikowane podczas poświęconej sytuacji na Ukrainie audycji ARD prowadzonej przez Guenthera Jaucha.

Dyskusję o międzynarodowym uznaniu aneksji Krymu sprowokował były przewodniczący SPD Matthias Platzeck. Niemiecki socjaldemokrata - obecnie przewodniczący Forum Niemiecko-Rosyjskiego opowiedział się w zeszłym tygodniu za legalizacją włączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej.

Mądrzejszy powinien ustąpić

— powiedział wówczas Platzeck.

Platzeck, uczestnicząc w niedzielę w programie Jaucha, tłumaczył, że użył „skrótu myślowego”, który wypaczył jego intencje. Jak wyjaśnił, chciał zachęcić Moskwę i Kijów do poszukiwania „prawnego rozwiązania kwestii Krymu”, które byłoby do zaakceptowania dla obu stron. Polityk SPD ostrzegał przed „demonizowaniem” Putina i wzywał do „wyjścia mu naprzeciw”.

Putin jest prezydentem Rosji i będzie nim jeszcze przez jakiś czas

zaznaczył Platzeck. Jego zdaniem bez udziału Rosji niemożliwe jest bezpieczeństwo Europy.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.