Premier Wielkiej Brytanii David Camero alarmuje: świat stoi na krawędzi kolejnego kryzysu. W dzienniku „Guardian” ukazał się jego tekst, nazajautrz po jego powrocie ze szczytu G20 w Australii. Cameron ostrzega w nim przed skutkami niepewnej sytuacji międzynarodowej i stagnacji gospodarczej.
Na desce rozdzielczej światowej gospodarki znowu migają czerwone lampki. Strefa euro jest na krawędzi trzeciej recesji z wysokim bezrobociem, słabnącym wzrostem i ryzykiem deflacji. Dochodzi do tego zadyszka krajów rozwijających się, które w przeszłości bywały dla globalnej gospodarki motorem napędowym
— pisze Cameron.
Zdaniem Camerona kolejny niesprzyjający czynnik to „poczucie niestabilności, wywołane sytuacją na Ukrainie i Bliskim Wschodzie”. Dlatego Wielka Brytania w polityce wewnętrznej „musi kontynuować program zaciskania pasa, a na scenie międzynarodowej trzeba jak najszybciej dopiąć umowę o liberalizacji handlu ze Stanami Zjednoczonymi”.
Nowa Komisja Europejska musi z tego uczynić priorytet. W czasach stagnacji strefy euro nie wolno nam zmarnować takiej szansy na wzrost
— uważa Cameron.
Jednocześnie szef brytyjskiego rządu podkreśla, ze należy
uszczelnić globalny system podatkowy i ukrócić kreatywną księgowość wielkich koncernów, pozwalających na unikanie płacenia podatków.
Kluczem do utrzymania ich niskiego poziomu jest sprawienie, by płacili je wszyscy - podkreśla Cameron.
kim, wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/222426-cameron-straszy-czy-tez-wie-wiecej-jego-zdaniem-swiat-stoi-na-krawedzi-kolejnego-kryzysu