Dogadani. Negocjacje w Brukseli przyniosły efekt: rosyjski gaz wraca na Ukrainę

YT
YT

Rosja, Ukraina i Unia Europejska podpisały w Brukseli porozumienie dotyczące dostaw gazu przez okres zimowy. Oznacza to, że Ukraina znów będzie miała dostęp do rosyjskiego błękitnego paliwa. Była od niego odcięta od czerwca br.

Warunki porozumienia ustalili przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak oraz jego ukraiński odpowiednik Jurij Prodan.

Trójstronne rozmowy z udziałem komisarza ds. energii Guenthera Oettingera, ministra energetyki Ukrainy Jurija Prodana, ministra energetyki Rosji Aleksandra Nowaka a także szefów Naftohazu Andrija Kobolewa i Gazpromu Alekseja Millera trwały od środowego popołudnia.

W czwartek nad ranem strony przerwały rozmowy. KE informowała, że przygotowano dokumenty, które muszą zaakceptować rządy w Moskwie i Kijowie.

Agencje podawały, że punktem spornym rozmów była kwestia wsparcia finansowego Unii Europejskiej dla Ukrainy, które umożliwiłoby koncernowi Naftohaz spłatę części zaległych zobowiązań wobec rosyjskiego koncernu Gazprom i przedpłatę nowego zamówienia.

Jak powiedział wcześniej premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk, Ukraina nie odwoła pozwu złożonego przeciwko Rosji w sztokholmskim sądzie arbitrażowym.

Zdaniem Ukrainy jej zadłużenie wobec Rosji wynosi 3,1 mld dolarów; strona rosyjska twierdzi, że chodzi o 5,3 mld dolarów. Omawiana propozycja uregulowania kryzysu przewiduje spłacenie przez Kijów zaległych zobowiązań wobec Gazpromu w wysokości 3,1 mld dolarów, z czego 2 mld - do końca października.

Środki pochodzą z pomocy od Międzynarodowego Funduszu Walutowego i UE.

Ukraina liczyła na zawarcie porozumienia jeszcze przed nadejściem zimy, ale Moskwa uzależniała to od uregulowania przez stronę ukraińską płatności za wcześniejsze dostawy.

W ubiegły wtorek w Brukseli Rosja i Ukraina uzgodniły cenę gazu na 385 dol. za 1000 metrów sześciennych. Ma ona obowiązywać od października do końca marca 2015 roku.

Rosja wstrzymała w czerwcu dostarczanie gazu na Ukrainę w związku ze sporem o cenę surowca i wysokość ukraińskiego zadłużenia za wcześniejsze dostawy.

reuters,pap

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.