Ukraina przed wyborami: aresztowany generał FSB, rewizje w rosyjskich stacjach TV, serwery pod kontrolą...

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

W najbliższą niedzielę odbędą się najważniejsze wybory parlamentarne w historii niepodległej Ukrainy. Wiadomo, że z powodu aneksji Krymu przez Rosję oraz działań wojennych w Donbasie nie będzie w nich mogło uczestniczyć ok. 4,6 miliona obywateli Ukrainy.

Według ostatnich sondaży, przeprowadzonych w dniach 17-22 października, do Rady Najwyższej Ukrainy może wejść sześć ugrupowań. Na prezydencki Blok Petra Poroszenki chce głosować 27,2 proc. wyborców, na Front Ludowy premiera Arsenija Jaceniuka i przewodniczącego parlamentu Ołeksandra Turczynowa – 13,9 proc., na Partię Radykalną Ołeha Liaszka – 12,5 proc., na Batkiwszczynę Julii Tymoszenko – 8,2 proc., na Blok Opozycyjny – 8,2 proc. oraz na Samopomoc – 7,2 proc.

Gdyby takie wyniki powtórzyły się podczas niedzielnych wyborów, to do parlamentu nie dostałyby się ugrupowania nacjonalistyczne (jak Swoboda i Prawy Sektor) oraz prorosyjskie (jak Partia Regionów i Komunistyczna Partia Ukrainy), które nie przekraczają w sondażach 5-procentowego progu wyborczego.

Obecna kampania wyborcza przebiega w cieniu militarnego konfliktu z Rosją. Choć oficjalnie w obwodach donieckim i ługańskim obowiązuje tymczasowe zawieszenie broni, wciąż w wielu miejscach trwają zbrojne walki. Na przykład lotnisko w Doniecku, bronione przez ukraińską armię, zostało dziś ostrzelane rakietami typu “Grad”.

Nie ma dnia, by Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) nie zatrzymywała kolejnych rosyjskich szpiegów lub dywersantów. W ostatnich dwóch tygodniach aresztowano np. w samej tylko Odessie i Charkowie cztery grupy terrorystów, u których skonfiskowano materiały wybuchowe.

Na dzisiejszej konferencji prasowej przewodniczący SBU Walentyn Naływajczenko ogłosił też, że pod Kijowem aresztowano generała Federalnej Służby Bezpieczeństwa o nazwisku Greczyszkin, który przebywał na Ukrainie z nielegalną misją. Zdaniem szefa SBU, zatrzymany generał rosyjski organizował m.in. 13 października pod budynkiem administracji prezydenta w Kijowie masowe demonstracje domagające się demobilizacji na Ukrainie.

Naływajczenko oświadczył też, że kierowana przez niego SBU udaremniła plan zdestabilizowania sytuacji na Ukrainie w dniu wyborów 26 października. Planowano bowiem, jak stwierdził, szereg prowokacji i aktów terrorystycznych. Szczególnie pilnowane są serwery Centralnej Komisji Wyborczej, by uniemożliwić ingerencję z zewnątrz i fałszerstwo.

Dziś w Kijowie do przedstawicielstw trzech rosyjskich stacji telewizyjnych weszli z nakazem rewizji funkcjonariusze ukraińskiego MSW. Działania organów ścigania mają związek ze śledztwem w sprawie finansowania działalności antypaństwowej. Trzy kompanie są, według MSW, podejrzane o pieniężne wspieranie terrorystycznych grup na terytorium Ukrainy.

Wszystkie te wydarzenia sprawiają, że najważniejszym tematem kampanii wyborczej pozostaje konfrontacja z Rosją. Większość obywateli opowiada się po stronie sił niepodległościowych, ignorując formacje skłonne do kompromisów z Rosją.

Na finiszu kampanii obecne władze Ukrainy wsparł były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili. Stwierdził, że podoba mu się kierunek, w jakim zmierza Kijów i wymienił trzy decyzje dzisiejszej ekipy, budzące – według niego – nadzieję na przyszłość. Pierwsza to pakiet ustaw antykorupcyjnych, wzorowanych na podobnych rozwiązaniach, jakie za czasów Saakaszwilego wprowadzono w Gruzji. Druga to lustracja, zaś trzecia – ustanowienie języka angielskiego jednym z obowiązujących w służbie państwowej. Według Saakaszwilego, kluczowe dla Ukrainy powinny być reformy wewnętrzne.

Myślę, że jeśli się one powiodą, to Ukraina zyska nową siłę, o którą rozbiją się wszystkie niecne plany Putina

—powiedział były prezydent Gruzji.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.