Zatrzymanie rosyjskich szpiegów; sukces polskich służb, czy udany manewr służb rosyjskich?

kremlin.ru
kremlin.ru

Odnoszę nieodparte wrażenie, że być może jest to nie do końca sukces kontrwywiadowczy, a prowokacja rosyjskich służb

— mówi w rozmowie z „Super Expressem” Bogdan Święczkowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Jego zdaniem Rosjanie mogli „wystawić” polskim służbom prawnika o podwójnym – polskim i rosyjskim – obywatelstwie oraz podpułkownika, który zajmował się w MON konkursami recytatorskimi i muzycznymi, aby w ten sposób ochronić ważniejszych agentów, uplasowanych wyżej i w ważniejszych miejscach.

Nie można wykluczyć, że polskie służby zbliżyły się do najważniejszych źródeł informacji, w związku z czym postanowiono poświęcić pomniejszych agentów. Oczywiście, to jedna z hipotez, która musi zostać bardzo dokładnie przebadana przez ABW i prokuraturę

— wyjaśnia Święczkowski.

Według niego nie ulega wątpliwości, że dwóch zatrzymanych agentów, to jedynie przysłowiowy czubek góry lodowej rosyjskiej sieci agenturalnej działającej na terytorium Polski.

Pamiętajmy, że nie wiemy, czy i jakie czynności operacyjne prowadzono, jakie ustalenia poczyniono. Gdyby były przeprowadzone, zapewne nie skończyłoby się jedynie na tych zatrzymaniach, ale na wielokrotnie większej liczbie aresztowanych

— mówi były szef ABW.

Slaw/ „Super Express”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.