Test na polsko-niemieckie relacje. Związek Polaków w Niemczech zabiega o status mniejszości

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
www.gruenderszene.de
www.gruenderszene.de

Związek Polaków w Niemczech (ZPwN) zabiega o status mniejszości narodowej dla Polaków mieszkających w tym kraju. Pełnomocnik organizacji Stefan Hambura w sobotę skierował do niemieckiego MSW wniosek o wpisanie Polaków do rejestru mniejszości narodowych.

W piśmie do pełnomocnika rządu niemieckiego ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych, sekretarza stanu w MSW Hartmuta Koschyka, Hambura przypomina, że po ataku Niemiec na Polskę we wrześniu 1939 roku istniejący od 1922 roku Związek Polaków w Niemczech został zlikwidowany.

Gestapo aresztowało wówczas blisko 2 tys. działaczy polonijnych, część z nich deportowano do obozów koncentracyjnych. 27 lutego 1940 roku rząd niemiecki zakazał działalności ZPwN i skonfiskował jego majątek. Po wojnie działalność ZPwN reaktywowano.

Do dzisiaj w Niemczech mieszkają osoby należące do polskiej mniejszości, które spełniają kryteria ustalone przez niemiecki rząd

— pisze polski prawnik. Jak podkreśla, są to potomkowie członków mniejszości polskiej z czasów przedwojennych mieszkający w Zagłębiu Ruhry, Berlinie, Hamburgu i innych częściach Niemiec. Władze niemieckie powinny uznać ten fakt, niezależnie od liczebności tej mniejszości. Odmowa przyznania statusu mniejszości Polakom oznaczałaby zdaniem Hambury „kontynuację dyskryminacji i zwalczania polskiej mniejszości z czasów Niemiec hitlerowskich”.

Niemiecki rząd nie zgadza się na przyznanie Polakom w Niemczech statusu mniejszości narodowej. Obecnie taki status, zapewniający specjalną ochronę oraz wsparcie, przysługuje jedynie Duńczykom, Fryzyjczykom, Romom i Serbołużyczanom.

W traktacie o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 1991 roku, będącym do dziś podstawą prawną polsko-niemieckich relacji, mowa jest - w przeciwieństwie do mniejszości niemieckiej w Polsce - o „osobach w RFN, posiadających niemieckie obywatelstwo, które są pochodzenia polskiego albo przyznają się do języka, kultury lub tradycji polskiej”. Autorzy traktatu przyznali obu grupom podobne prawa, w tym prawo do zachowania tożsamości bez jakiejkolwiek próby asymilacji wbrew ich woli.

Niemiecka Polonia była w okresie powstawania traktatu grupą bardzo zróżnicowaną. Oprócz mającej niemieckie obywatelstwo „starej” Polonii, której korzenie sięgają XIX wieku, w RFN przebywało kilkuset tysięcy Polaków z „nowej emigracji”, często o nieuregulowanym statusie pobytu.

Najliczniejszą grupę stanowiły osoby, które wyemigrowały z Polski, głównie w latach 70. i 80. na podstawie opcji narodowościowej jako „Niemcy”, zachowując jednak poczucie tożsamości polskiej. Twórcy traktatu z 1991 roku argumentowali, że dzięki przyjętym rozwiązaniom z praw mogą korzystać wszystkie kategorie osób związanych z Polską. Liczebność wszystkich tych grup szacuje się na dwa miliony.

Większość działaczy polonijnych uważa, że władze niemieckie nie wywiązują się w pełni z zaciągniętych zobowiązań.

Związek Polaków w Niemczech 1 września br. złożył do sądu w Berlinie pozew o odszkodowanie w wysokości 1 mld euro za doznane straty w wyniku zagrabienia majątku polskiej mniejszości przez Niemcy w 1940 roku.

lw, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych