Turcja – kraj z przyszłością. „I nikt tam nie mówi, że „tureckość to nienormalność”

fot. freeimages.com
fot. freeimages.com

Zwykle patrzymy na współczesną Turcję jako na największe mocarstwo w rejonie Azji Mniejszej, ważnego członka NATO, kraj pretendujący (do niedawna, bo ile można) do wstąpienia do UE. Rzadziej - jak na egzotyczną krainę z baśni „Tysiąca i jednej nocy” Szeherezady. My, Polacy – mamy z Turkami odrobinę wspólnej historii, np. zwycięską bitwę pod Wiedniem. Respekt i szacunek pokonanych Turków do naszych przodków był na tyle silny, że Turcja jako jedyny kraj nigdy oficjalnie nie uznała rozbiorów Polski…

Dzisiejszy 80-milionowy naród z liczną i dobrze wyposażoną armią jest pożądanym sojusznikiem dla każdego rozsądnego kraju. Nie na darmo Tatarzy Krymscy od dawna upatrują w państwie Attaturka przeciwwagi dla zaborczej polityki Władimira Putina. Dlatego też z perspektywy naszych zagrożeń wolałbym mieć Turcję po stronie przyjaciół niż wrogów; mam jakoś większe zaufanie do bitności ich żołnierzy niż „twardzieli” z sojuszniczych wojsk holenderskich czy duńskich…

Miałem w ostatnio możliwość zobaczyć Turcję oczyma turysty. W porównaniu do tej, jaką widziałem trzydzieści parę lat temu – zrobili ogromny krok do przodu. Wiem, z perspektywy tureckiej Riwiery wszystko jest piękne. Wiem też, że za opłotkami luksusowych kurortów czai się bieda. Ale oni nie żyją na kredyt, jak my (ten bilion złotych trzeba będzie kiedyś oddać, no nie?). Oni mają przed sobą przyszłość, przeciwnie do nas. I nikt tam nie mówi, że „tureckość to nienormalność”… Niech by tylko spróbował!

Nad mym hotelem powiewała turecka flaga. Z głośników przy basenie cały dzień sączyła się muzyka orientalno-turecka. Wieczorem oglądałem rewelacyjny, dynamiczny taniec tureckich artystów, zakończony całowaniem (z pietyzmem) tureckiej flagi i starannym jej składaniem. Cała dyskoteka świetnie bawiła się przy muzyce tureckiej. I to mi się bardzo podobało; przecież przyjechałem tu poznać ich kulturę, tradycję, nawet kuchnię, a nie słuchać Justin’a Bieber’a czy wsuwać Big Mac’a! I oni mi to umożliwiali – na każdym kroku… Mogłem też zwiedzić ich meczet; musiałem tylko zachowywać się godnie i  z szacunkiem dla ich religii.

Wróciłem do domu. Radio i telewizja pełna anglosaskiej muzyki. Facet od flagi w kupie dalej ma się nieźle. W mediach totalna nagonka na kościół i nasze polskie wartości… Za to gość w czerwonych spodniach za moje podatki lansuje „róbta co chceta” lub Hari Kriszna. „Dżender” zagląda dzieciom coraz śmielej do majtek. Za chwilę sam już nie będę wiedział, czy jestem Rodzic 1, czy Rodzic 2… I – co paradoksalne – zachodni biznes pracuje na preferencyjnych warunkach w stosunku do polskiej przedsiębiorczości… Armia prawie nie istnieje, morale – bliżej dna… A wróg u bram…

I wiecie co? Pozazdrościłem tym „biednym” Turkom…

P.S. Za Naszym Dziennikiem – kolejna odsłona z cyklu „Pro Publico Bono”:

       CO SOBIE O NAS POMYŚLĄ?

Nasi przywódcy kraju wielce tym się szczycą,

Że dobrze o nich mówią gdzieś tam – za granicą.

Po nocach spać nie mogą – bo niepewność zżera –

Czy doceni ich rolę Waszyngton… Bruksela…

Więc tańczą na dwóch łapkach, zrobią głupstwa wszelkie,

Żeby się przypodobać frau Angeli Merkel…

Nic to, że w krąg nepotyzm, bieda, sitwa, granda,

Byle by dobrze wypaść w oczach F. Hollande’a…

Nikt tu się nie wychyli z krytyką zbyt szczerą,

Bo obrazić się może sir David Cameron…

I każdy już od rana dwoi się i spina

By nie drażnić (broń Boże!) „niedźwiedzia” Putina…

Największy twardziel w rządzie staje się dziś babą,

Na myśl, co sądzi o nim Czad, Trynidad, Gabon…

Politycy za dychę – mam gdzieś te rozterki!

Skończcie wasze umizgi! Porzućcie swe gierki…

Walczyć o sprawy Polski na forum wam przyszło,

Tu nie ma sentymentów! To jest nasza przyszłość!

Dbajcie o równe prawa polskich przedsiębiorców,

By młodzi mogli wrócić do ziemi praojców.

Brońcie banków i fabryk. Walczcie o dopłaty.

Nie sprzedawajcie Polski hurtem i na raty…

Nie muszą was tam lubić! Lecz będą szanować,

Tych, którzy twardo zechcą z nimi negocjować.

A że was znienawidzą za służbę Ojczyźnie?

W kraju mają was kochać! A nie na obczyźnie…

Nie dajcie się przekupić za euro-srebrniki,

Bądźcie Mężami Stanu! Bo jesteście … NIKIM

I z cyklu znalezione w sieci: piosenka tytułowa z płyty „Obudź się, Polsko”

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.