Łotwa zapowiedziała, że zamierza kupić sprzęt radarowy w celu lepszego monitorowania liczącej 250 km granicy lądowej z Rosją - informuje Polskie Radio.
Używane obecnie przez Łotyszy przestarzałe radary nie są bowiem w stanie śledzić nisko nad ziemią lecących rosyjskich maszyn bojowych. A sytuacja na łotewsko-rosyjskiej granicy znacznie się pogorszyła od czasu wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy.
Według oficjalnych danych łotewskiego MON, tylko w maju zaobserwowano 30 lotów rosyjskich maszyn bojowych przy linii granicznej - w czerwcu było ich już 60. Jeszcze mocniej Łotyszy niepokoi duża baza helikopterów rosyjskich, zlokalizowana tuż przy granicy obu państw. Zdaniem ministerstwa z kolei morska granica Łotwy jest dostatecznie zabezpieczona przed intruzami chcącymi ją naruszyć.
Łotwa poinformowała, że negocjacje na temat dostaw nowoczesnych radarów prowadzi z grupą państw NATO. Decyzja o ich zakupie powinna zapaść na początku przyszłego roku.
O konieczności szybkiego zabezpieczenia granicy z Rosją przekonuje Andis Kudors - szef łotewskiego centrum Studiów Politycznych Europy Wschodniej. Jego zdaniem rozwój sytuacji w Rosji jest nieprzewidywalny.
Trzeba więc być przygotowanym i na prowokacje, i na ewentualność rozpadu istniejącego tam systemu. Może on trwać dziesięciolecia lub może się zakończyć zamieszkami dużo wcześniej
— cytuje łotewskiego eksperta portal polskieradio.pl.
kim, polskieradio.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/213876-lotwa-kupuje-radary-zeby-pilnie-uszczelnic-250-kilometrowa-granice-z-rosja