Wróble ćwierkają coraz głośniej. Ich śpiew brzmi już bardzo pewnie. Elżbieta Bieńkowska porzuca superministerstwo - stworzone specjalnie dla niej i funkcję wicepremiera, aby zasiadać w rządzie europejskim.
Jeszcze dziś rano wręczała Donaldowi Tuskowi kwiaty i nie mogła się nachwalić, jakim zaszczytem była praca z nim przy Al. Ujazdowskich. Za kilka dni ruszy w tym samym, co on kierunku.
TVP Info podaje, że nieoficjalnie jej nominacja jest przesądzona. TVN24 twierdzi nawet, że to już informacja oficjalna. Lada moment taką zapewne się stanie.
A zatem po dziewięciu miesiącach wicepremierowania i rządzenia specjalnie dla niej stworzonym ministerstwem infrastruktury i rozwoju porzuca odpowiedzialne stanowisko w ojczyźnie i będzie pracować w Brukseli.
Polska zabiegała o tekę do spraw energii, rynku wewnętrznego lub konkurencji. Według RMF FM njprawdopodobniej nie chodzi o stanowisko komisarz ds. energii, bowiem tą kwestią zajmie się Polak, ale jako eurodeputowany z ramienia Parlamentu Europejskiego.
Według stacji, dziś ruszyły „rozmowy kwalifikacyjne” kandydatów na komisarzy, które prowadzi szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.
Ciekawostką jest fakt, że swoich kandydatów nie zgłosiła Belgia, w której znowu panuje kryzys polityczny i od maja nie może powstać rząd.
Slaw/znp / PAP, TVN24, TVP Info, RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/211986-komisarz-bienkowska-wicepremier-odchodzi-by-wziac-jedna-z-tek-ekonomicznych