Komisarz Bieńkowska. Wicepremier odchodzi, by wziąć jedną z tek "ekonomicznych"

Fot. bienkowska.senat.pl
Fot. bienkowska.senat.pl

Wróble ćwierkają coraz głośniej. Ich śpiew brzmi już bardzo pewnie. Elżbieta Bieńkowska porzuca superministerstwo - stworzone specjalnie dla niej i funkcję wicepremiera, aby zasiadać w rządzie europejskim.

Jeszcze dziś rano wręczała Donaldowi Tuskowi kwiaty i nie mogła się nachwalić, jakim zaszczytem była praca z nim przy Al. Ujazdowskich. Za kilka dni ruszy w tym samym, co on kierunku.

Fot. Radek Pietruszka / PAP
Fot. Radek Pietruszka / PAP

TVP Info podaje, że nieoficjalnie jej nominacja jest przesądzona. TVN24 twierdzi nawet, że to już informacja oficjalna. Lada moment taką zapewne się stanie.

A zatem po dziewięciu miesiącach wicepremierowania i rządzenia specjalnie dla niej stworzonym ministerstwem infrastruktury i rozwoju porzuca odpowiedzialne stanowisko w ojczyźnie i będzie pracować w Brukseli.

Polska zabiegała o tekę do spraw energii, rynku wewnętrznego lub konkurencji. Według RMF FM njprawdopodobniej nie chodzi o stanowisko komisarz ds. energii, bowiem tą kwestią zajmie się Polak, ale jako eurodeputowany z ramienia Parlamentu Europejskiego.

Według stacji, dziś ruszyły „rozmowy kwalifikacyjne” kandydatów na komisarzy, które prowadzi szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker.

Ciekawostką jest fakt, że swoich kandydatów nie zgłosiła Belgia, w której znowu panuje kryzys polityczny i od maja nie może powstać rząd.

Slaw/znp / PAP, TVN24, TVP Info, RMF FM

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.