Arogancja agresora. Putin do Barroso: „Jeśli będę chciał, to wezmę Kijów. I to w dwa tygodnie”

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Prezydent Rosji Władimir Putin groził wychodzącemu przewodniczącemu Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podczas rozmowy telefonicznej, że jak będzie chciał, to weźmie Kijów. I to w mniej niż dwa tygodnie – twierdzi włoski dziennik „La Reppublica”.

Do rozmowy obu polityków doszło w sobotę wieczorem, na marginesie szczytu UE w Brukseli, na którym zapadła decyzja o przyznaniu polskiemu premierowi Donaldowi Tuskowi stanowisko przewodniczącego Rady UE. Podczas gdy kanclerz Niemiec Angela Merkel i brytyjski premier David Cameron dyskutowali o możliwości nałożenia kolejnych sankcji na Rosję, Barroso zadzwonił do gospodarza Kremla.

Wcześniej prezydent Ukrainy Petro Poroszenko złożył przywódcom 28 państw członkowskich UE sprawozdanie z dramatycznej sytuacji w jego kraju.

Barroso zapytał Putina o wtargnięcie rosyjskich wojsk na wschód Ukrainy. Rosyjski prezydent zdenerwował się i odparł arogancko, że „jeśli będzie chciał zajmie Kijów. I to w mniej niż dwa tygodnie”

—pisze „La Reppublica”. Według gazety Barroso poinformował o tym unijnych przywódców, dodając, że Putin ostrzegł go, by „nie prowokował go do tego kolejnymi sankcjami”.

Putin dał wyraźnie do zrozumienia, że kolejne sankcje tylko popchną go do dalszych agresywnych działań na Ukrainie

—dodaje włoski dziennik. W konsekwencji tej rozmowy – twierdzi La Repubblica -uczestnicy szczytu w końcu zdecydowali, że Europejska oceni wpierw konsekwencje dotychczas wprowadzonych przez UE sankcji wobec Rosji, zanim rozważy nałożenie nowych restrykcji.

Ryb, La Reppublica, BBC

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.