Michnik: "Władimir Putin zrzucił maskę". Co ujrzał naczelny Wyborczej? "Brak oporu tylko ośmiela bestię”

PAP/EPA
PAP/EPA

Adam Michnik udowadnia, że wajcha na Czerskiej została przestawiona na dobre. Koniec polsko - rosyjskiej przyjaźni, mamy wojnę. Wojnę z Putinem.

Władimir Putin zrzucił maskę. Otwarta agresja wojska rosyjskiego na terytorium wschodniej Ukrainy świadczy o tym dobitnie. W europejskich mediach pojawiają się głosy relatywizujące działania Putina. Trzeba jednak wreszcie zrozumieć sens jego złowrogiej imperialnej polityki, której pierwszym celem jest zdławienie i zwasalizowanie „samostijnej Ukrainy”

— pisze naczelny Wyborczej, co z satysfakcją odnotowujemy, bo dotychczasowe udawanie, że polsko - rosyjska przyjaźń jest konieczna było nie do zniesienia. Michnik namawia do oporu wobec planów Ławrowa i Putina, którzy „kłamią z bezczelnością i cynizmem godnymi Stalina i Mołotowa”.

Czy uda się zatrzymać ekspansję Putina? Nie wiemy, ale mamy przeświadczenie, że brak oporu tylko ośmiela bestię. Słyszymy głosy, że sankcje antyputinowskie szkodzą polskiej gospodarce. Tak, sankcje mają swoją cenę. Ale tchórzliwa kapitulacja ma cenę znacznie wyższą

— przestrzega Adam Michnik.

Agresorzy przyszli podpalić dom naszego sąsiada. To nakazuje rewizję dotychczasowej polityki wobec Kremla. Ukrainie trzeba pomóc, a będzie to także pomoc samemu sobie. Tym razem Polak powinien być mądry przed szkodą

— całkiem słusznie mówi publicysta. Gdyby był jeszcze w stanie wytłumaczyć to np. Wajdzie i innym swoim kumplom wciąż z miłością zapatrzonym w Moskwę…

źródło: wyborcza.pl/Wuj

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.