Rosyjski konwój opancerzony z wyrzutniami rakietowymi Grad wtargnął na Ukrainę i kieruje się na Donieck

Fot. PAP/epa
Fot. PAP/epa

Około 100 rosyjskich pojazdów wojskowych, w tym czołgi i mobilne wyrzutnie rakietowe Grad, przekroczyło granicę z Ukrainą i wyruszyło w kierunku miejscowości Telmanowe w obwodzie Donieckim – donosi „Radio Free Europe”.

Telmanowe leży ok. 80 km od opanowanego przez rosyjskich dywersantów Doniecka. Do Ługańska, innego bastionu bojowników jest niecałe 100 km. Informacje podaną przez „Radio Free Europe” potwierdziły władze w Kijowie. Pojazdy nie są oznaczone jako rosyjskie. Widnieje na nich biały „trójkąt w kółku”.

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony poinformowała także o drugim przypadku wtargnięcia rosyjskich wojsk na terytorium Ukrainy. Konwój składający się z sześciu wyrzutni rakietowych Grad oraz ciężarówek z żołnierzami (ich dokładna liczba nie jest znana) przekroczył wczoraj, w czasie gdy toczyły się rozmowy państw Unii Celnej, UE i Ukrainy w Mińsku, ukraińską granicę w pobliżu miejscowości Dibrowka.

Ukraińskie siły rządowe utrzymują obronę na głównych kierunkach natarcia separatystów oraz ścigają grupy dywersyjne składające się z „rosyjskich najemników”

—zapewniał rzecznik ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Andrij Łysenko. Mimo tego rosyjscy dywersanci wkroczyli dziś do Nowoazowska -ważnego miasteczka w obwodzie donieckim przy granicy z Rosją.

Rebelianci więc opanowali tereny, które są oddalone od miejsc większości walk z rządowymi siłami ukraińskimi. Nowoazowsk ma strategicznie położenie nad Morzem Azowskim, na trasie między Rosją a zaanektowanym przez nią Krymem

—pisze Associated Press. Zaznacza, że po raz pierwszy w trwającym od czterech miesięcy konflikcie walki sięgnęły tak daleko na południe i na wybrzeże, co sugeruje, że rebelianci wspierani przez Rosję otrzymali posiłki.

Według agencji AP powstanie nowego frontu południowo-wschodniego rodzi obawy, że separatyści próbują utworzyć połączenie między Rosją a Krymem. Gdyby tak się stało, rebelianci czy też Rosja uzyskaliby kontrolę nad Morzem Azowskim i wszelkimi jego bogactwami mineralnymi, w tym ropą.

Mer Nowoazowska Ołeh Sidorkin poinformował przez telefon, że separatyści przeniknęli do miasta. Nie ma danych na temat wielkości ich sił. Według Łysenki Nowoazowsk i jego okolice znalazły się pod ostrzałem, w tym z Rosji i z pozycji na terytorium ukraińskim.

Ukraina i Zachód ustawicznie oskarżają Rosję o to, że bezpośrednio uczestniczy w konflikcie kierując na Ukrainę żołnierzy i uzbrojenie dla rebeliantów. Moskwa stale zaprzecza, lecz prawdziwość jej oświadczeń jest kwestionowana.

Agencja AP pisze, że jej dziennikarze na granicy rosyjsko-ukraińskiej widują rebeliantów z nieoznakowanym sprzętem wojskowym wszelkiego rodzaju - od czołgów po przeciwlotnicze wyrzutnie rakietowe Buk i pojazdy opancerzone. Natykają się też na wielu Rosjan między rebeliantami.

W poniedziałek w obwodzie donieckim zatrzymano 10 rosyjskich żołnierzy, którzy dzień wcześniej, w składzie kolumny pojazdów wojskowych, wtargnęli na Ukrainę w okolicach Nowoazowska.

Źródło w rosyjskim resorcie obrony oświadczyło, że rosyjscy żołnierze „niechcący” przekroczyli rosyjsko-ukraińską granicę. Zatrzymani w obwodzie donieckim utrzymują, co wynika z nagrań ich zeznań udostępnionych we wtorek mediom ukraińskim, że dowództwo informowało ich, że jadą na zwykłe ćwiczenia.

Ryb, Radio Free Europe/Radio Liberty, Welt.de, PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.