Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała 10 żołnierzy rosyjskich z 31. pułku 98 Dywizji Wojsk Powietrznodesantowych Federacji Rosyjskiej.

Znaleziono przy nich broń i dokumenty. – podał portal

Czy dalej świat wierzy w „zielone ludziki” przybyłe z Marsa, aby wesprzeć terrorystów nazywających siebie separatystami? Rosja oczywiście idzie w zaparte – to nie my – to nie nasze wojska! Jak długo jeszcze dziennikarze będą używać retoryki nazywając wojnę rosyjsko–ukraińską „kryzysem na Ukrainie”. To nie Ukraińcy powstali przeciwko Ukraińcom.

To Rosja wprowadziła swoje wojska. Najpierw specnaz a potem regularne oddziały. Mało tego jeńcy rosyjscy twierdzą, że dowództwo informowało ich że jadą na zwykłe ćwiczenia a nie na wojnę. Czyżby Ukraina była poligonem przed natarciem Rosji na cała Europę? Jedynie dziennikarze mediów niezależnych grzmieli o tym, że od lat wojska Putina na manewrach ćwiczą atak na Warszawę - ostatnio miał to być nawet nuklearny! Media głównego nurtu Polaków uspakajały.

Konwój białych ciężarówek dostarczył zaopatrzenia wojskom rosyjskim. Jakoś Moskale nie chwalili się zdjęciami rozdawania żywności mieszkańcom Doniecka! Według doniesień ciężarówki wywiozły maszyny z donieckich fabryk. To specjalność Rosjan. W 1945 wywozili ze Śląska całe wyposażenia fabryk.

Na szczęście USA są coraz bliżej podjęcia decyzji o wsparciu sprzętowym dla wojsk Ukrainy. Obecnie zaopatrzenie dotyczy jedynie hełmów, kamizelek kuloodpornych, namiotów i pomocy medycznej. Carl Levin, przewodniczący Senackiej Komisji ds. Sił Zbrojnych na antenie telewizji Fox News stwierdził, że dotychczasowe sankcje nie odniosły skutków. Czyli powiedział to, co my już głosimy od dawna. Putina można powstrzymać jedynie siłą. Dobrze, że Ukraińcy chcą walczyć i walczą. Trzeba im jedynie pomóc w zaopatrzeniu wojskowym. Posłać broń i amunicję.

USA zdają sobie sprawę ze słabości politycznej UE sterowanej przez Kanclerz Niemiec - Merkel. Ona działa w sumie na rzecz Putina. Najprawdopodobniej dlatego Stany Zjednoczone wzmacniają sprzętowo Norwegię. Jest ona członkiem NATO ale nie UE. Unia Europejska dawno już przestała pełnić rolę taką, jaką zakładali jej ojcowie założyciele. Stała się karykaturą zajmującą się na wzór niemiecki wprowadzaniem instrukcji we wszystkie dziedziny życia obywateli, wbrew zdrowemu rozsądkowi i łamiąc wolność człowieka. Władimir Bukowski w 1992r. stwierdził, że „na Wschodzie zwyciężyli Bolszewicy a na Zachodzie Mieńszewicy, kakaja raznica?”. Może dlatego Merkel stała się adwokatem Putina?

Francuzi we wrześniu 1939r., choć mieli 10 krotną przewagę nad Niemcami, siedzieli cicho za Linią Maginota, myśleli, że im nic nie grozi. Jak tylko Hitler przełamał opór samotnie walczącej Polski to zajął Paryż i prawie całą Europę.

Nawet historia nic polityków nie nauczyła. Lepiej zarzewia wojny gasić w zarodku. Czego jeszcze trzeba by świat zrozumiał, że kładzie głowę pod topór?!

felieton ukazał się na stronie SDP