Dżihad na własne życzenie. Czasami lepiej nie majstrować przy systemach społecznych, których nie rozumiemy

fot.news. yahoo.com
fot.news. yahoo.com

Czy można bezkarnie ustawiać cały świat wg standardów zachodnioeuropejskiej i amerykańskiej demokracji?

Zachodni politycy, pełni wyższości i buty „naprawiają” na siłę ułomne systemy Afganistanu, Libii, Syrii, Iraku… Obalają rządy, „wyzwalają” narody, niosąc im na swych czołgach i dronach kaganek zachodniej wolności…   Obaleni krwawi dyktatorzy – Saddam Hussajn czy Muammar Kaddafi – nawet do pięt nie dorastają swym następcom, którzy dzięki wsparciu Zachodu przejęli po nich władzę. A teraz ci „niewdzięcznicy” – powołując do życia Państwo Islamskie –  zapowiadają światowy pochód Dżihadu. Demonstracja na wideo obcinania głowy amerykańskiemu dziennikarzowi Jamesowi Foleyowi zapowiada to, co czekać ma wkrótce wszystkich nas, niewiernych … Jeszcze większą grozą napawa fakt, że wielu fanatycznych bojowników posiada paszporty UE…   Z perspektywy czasu widać, że czasami lepiej nie majstrować przy systemach społecznych, których nie rozumiemy. Być może dyktatura jest najmniej krwawym sposobem sprawowania władzy w pewnych kręgach kulturowych…   Chyba, że czegoś nam tu nie mówią. Może chodzi nie o zaprowadzenie światowego ładu i demokracji, lecz o wywołanie III wojny światowej, na której globalni gracze znowu się wzbogacą. Dla nich liczy się tylko biznes; nieważne, że całe kontynenty spłyną krwią niewinnych, nieświadomych tego ludzi…       Historia ludzkości pełna jest tego typu zdarzeń.

Z tomiku PRO PUBLICO BONO wspominam jeden z takich „incydentów”. Raczej ku przestrodze, niż ku pokrzepieniu serc…     

VENIMUS, VIDIMUS ET DEUS VICIT     „Te kościoły już jutro będą meczetami!”

Wołał Kara Mustafa pod Wiednia murami.

Trzysta tysięcy gardeł ryknęło pod niebo:

„Allah akbar!**  Mahomet jest prorokiem jego!”

I każdy z nich był gotów umrzeć za swą wiarę,

I czuło się moc wielką nad wojsk tych bezmiarem…

Słysząc to garść obrońców na murach struchlała,

Już ni siły, ni ducha do walki nie stało,

Zwłaszcza, że król Leopold –  by chronić dynastię – 

Uciekł z oblężonego przez Osmanów miasta

I z bezpiecznej oddali czekał rozwiązania;

Bez wiary… Bez nadziei… Bez woli przetrwania…

Lecz nim przyszło zapalać żałobne gromnice

Człek pobożny nadciągnął z północnej granicy.

Wiódł za sobą skrzydlato-barwny hufiec zbrojny

Dzielnych i w stal zakutych mężów bogobojnych,

Gotowych życie oddać za swych ojców Wiarę…

Z Bogiem w sercach, z Madonną Czarną na sztandarach,

Król Jan Trzeci Sobieski (on ci był tym wodzem)

Spadł jak jastrząb na wroga, utopił w pożodze,

I zastępy sułtana spod Wiednia przegonił…

Tak na ponad trzy wieki wolność nam obronił!

Na koniec, gdy tłum gromko głosił jego męstwo

Rzekł: „Starły się dwa Światy. Bóg nam dał zwycięstwo!”

Dziś bez walki Europę Islam wziął, niestety;

Wykupuje kościoły, zmienia je w meczety.. .

Tolerancja przekracza dopuszczalne ramy;

Już sami swe korzenie (głupcy!) wycinamy…

Goście – gospodarzami? Wszak to chwila bliska;

W puste miejsce po Krzyżu Półksiężyc się wciska.

Bezideowa tłuszcza przegrywa z kretesem;

Nikt nie zechce umierać za tęczowy deseń!

Zbrakło Wiary. Idei. Nie masz Sobieskiego.

Kończy się multi-kulti. Ucz się arabskiego…

* „Przybyliśmy, zobaczyliśmy i Bóg zwyciężył” – z listu króla Jana III Sobieskiego do papieża Innocentego XI

* Bóg jest wielki!

P.S.  Z cyklu – znalezione w sieci –  „Marsz Najemnika” z płyty „Katyń 1940”.  Napisałem tę balladę dawno, dawno temu, jako odpowiedź na „Piosenkę amerykańskiego żołnierza” Bułata Okudżawy… Najemnicy są przecież po obu stronach barykady; vide –  dzisiejsza wschodnia Ukraina…

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.