Znikające samoloty. Radary europejskich lotnisk straciły z ekranów przeszło 50 maszyn. Co się stało?

fot. mil-airfields.de
fot. mil-airfields.de

Jak informuje Deutsche Welle dwa miesiące temu na europejskich lotniskach doszło do niezwykłej sytuacji. Kontrolerów lotów zaniepokoiło to, że z radarów znikło ponad 50 samolotów.

Wedle informacji dziennika istnieją podejrzenia, że kryją się za tym manewry NATO na Węgrzech i we Włoszech. Ale pewności nie ma.

Sytuacja była alarmująca i wymagała natychmiastowej reakcji: podczas dwóch dni na początku czerwca br. kontrolerzy lotów na lotniskach w pięciu europejskich miastach, m.in. w Monachium, Karlsruhe i Wiedniu mieli poważne problemy ze swoimi systemami radarowymi. Nagle z ich pola widzenia na radarach znikły samoloty, przez kilka minut nie było żadnych informacji odnośnie wysokości, na której leciały, szybkości i oznaczenia.

— czytamy w artykule.

Wedle niemieckiej prasy branżowej w samych tylko Niemczech z radarów zniknęło 5 czerwca 17 samolotów, 10 czerwca - 37.

Niemiecka Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego twierdzi oficjalnie, że czasowo nie działał tak zwany cywilny radar wtórny. Radary te nie wykrywają samolotów przy pomocy odbitych od nich fal radiowych, jak tradycyjne, tzw. pierwotne, radary wojskowe. Radary wtórne wysyłają w przestrzeń sygnał zapytania, na które odpowiadają specjalne transpondery w samolotach, podając niezbędne dane na temat ich pozycji.

Równocześnie Europejska agencja Eurocontrol wyklucza, że zakłócenia te mogłyby powstać na skutek warunków atmosferycznych.

Tuż po tych incydentach spekulowano, że zniknięcie samolotów z ekranów radarów było powiązane z ćwiczeniami wojskowymi, które miały miejsce w różnych częściach Europy. 5 czerwca odbywały się na Węgrzech, 10 czerwca we Włoszech. Jak poinformowało NATO ich celem było blokowanie łączności radiowej.

Przedstawiciel sojuszu przyznał, że testowano „zakłócanie o małej mocy i w wymiarze lokalnym”, zastrzegając jednak, że nie mogło to spowodować problemów opisywanych przez agencje kontroli przestrzeni powietrznej.

Częstotliwości zakłócane podczas ćwiczeń są wyraźnie oddzielone od częstotliwości używanych przez lotnictwo cywilne

-– twierdził. W tymczasowym raporcie Eurocontrol potwierdza się, że taki rozdział jest faktycznie wyraźny.

Tak, czy owak sytuacja wzbudziła niepokój w środowisku lotniczym i ma być dalej wyjaśniana. .Rzecznik związku zawodowego pilotów Cockpit Markus Wahl podkreśla, że

manewry wojskowe mają oczywiście swoje uzasadnienie, ale nie mogą się one nigdy odbywać kosztem bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego. Nie może nastąpić sytuacja, że manewry takie odbywają się bez zapowiedzi

CAŁY ARTYKUŁ CZYTAJ TUTAJ

ansa/dw.de

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.