Ponoć Merkel sprzeciwia się bazom NATO w Polsce, ponieważ oznaczałoby to przeniesienie ich z Niemiec. Niemcy nie potrzebują tych baz do obrony własnego terytorium. To dziś jasne. Ale na nich zarabiają.
Kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy dla Niemców, nie mówiąc o innych korzyściach finansowych ze stacjonowania dużych oddziałów wojska, jest nie do pogardzenia. Ale właśnie ta pazerność stwarza szansę dla Polski. Tusk i Sikorski, mogliby zastosować wobec swojej niemieckiej przyjaciółki wspaniały manewr na miarę swoich dotychczasowych pomysłów.
Przecież na miejsce baz NATO można w Niemczech zainstalować wojska rosyjskie. Już tam były, więc teren mają rozpoznany. Rosjanie to teraz naród bogaty w gaz i inne surowce, czyli byliby nie mniej wypłacalni niż Amerykanie. Nie bez znaczenia jest też miłość pani kanclerz do Putina, której niewątpliwym spełnieniem byłoby wspólne przyjmowanie defilady armii niemieckiej i czerwonej. O ile się zresztą nie mylę, niemiecko-rosyjskie imprezy wojskowe w atmosferze braterstwa i zrozumienia już odbywały się, głównie w Polsce, czyż nie tak?
Putin byłby zachwycony, bo wszystko wskazuje na to, że dąży on do odtworzenia sytuacji, kiedy armia czerwona miała swoje bazy w wielu krajach europejskich, w tym w Niemczech. Nawet w Berlinie. A zachwycony Putin, to szczęśliwa klasa polityczna w Berlinie i Brukseli. Nie ma zaś lepszej gwarancji dla pokoju w Europie niż samozadowoleni politycy.
Cóż na to wszystko podatnik zachodnioeuropejski? Czy opinia publiczna Zachodu by się nie zbuntowała? Nic na to nie wskazuje. Jedyny problem, jaki mogliby by mieć euro-obywatele, to złość, że na bazach armii czerwonej zarabiają Niemcy, a nie Francuzi, Włosi czy Hiszpanie! To może by i im podesłać trochę rosyjskich czołgów? Zgodnie z plakatem sprzed ćwierć wieku, który reklamował wycieczki do ojczyzny Lenina hasłem wypisanym na tle kolumny sowieckich czołgów: „Odwiedź Rosję, zanim Rosja odwiedzi ciebie!”.
No i Rosja zaczęła „odwiedzać”. Ale kogo to obchodzi?!
——————————————————————————————
Angela Merkel jakiej nie znacie:„Matka Chrzestna.Jak Angela Merkel przebudowuje Niemcy”.
Książka ukazuje prawdziwe oblicze współczesnych Niemiec pod przywództwem Merkel. Do nabycia wSklepiku.pl.Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/210132-krzysztof-czabanski-merkel-zaprasza-armie-czerwona