Piotr Cywiński dla wPolityce: Stanowcze „nein” kanclerz Merkel dla baz NATO w Polsce. Niemcy to przecież partner godny zaufania…

PAP/ EPA
PAP/ EPA

Zdaniem kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydent Rosji Władimir Putin jest dziś „oderwany od rzeczywistości”, czyli - mówiąc bez ogródek - nieobliczalny. Niemcy, wprost przeciwnie, są obliczalne i twardo stąpają po ziemi. Rosyjscy przyjaciele Niemiec otrzymali właśnie tego kolejny dowód: mogą na nie liczyć.

Oto podczas wizyty pani kanclerz w krajach bałtyckich, która rzekomo miała potwierdzić „solidarność Niemiec” z tym rejonem Europy i uspokoić zaniepokojenie z powodu agresywnej polityki Rosji, czytaj”: zajęcia części terytorium Ukrainy i prowadzonych tam działań wojennych, Merkel powtórzyła swe stanowcze „nein”… dla baz i stacjonowania wojsk NATO  w Polsce, na Litwie, Łotwie i w Estonii.

Jak argumentuje Merkel:

Mamy nie tylko umowę założycielską NATO, ale także porozumienie NATO-Rosja, które w tym momencie nie chce przekraczać.

O co chodzi i czego „nie chce przekraczać” szefowa rządu Niemiec? O porozumienie „na gębę”, wcześniejsze zapewnienia, że państwach dawnego ostbloku, które wyrwały się z żelaznej orbity wpływów Moskwy nie powstaną bazy NATO, żeby przypadkiem biedna Rosja nie poczuła się „osaczana”… Rosja może robić i robi co chce, ale to przecież kraj dopiero uczący się demokracji, z której to drogi nie zboczy, bo jej gwarantem jest uwielbiany przez rodaków, miłujący pokój „kryształowo czysty demokrata” Putin - jak nazywał swego przyjaciela, byłego agenta KGB w Dreźnie sam kanclerz Gerhard Schröder.

Pacta sunt servanda, nawet te niepisane - daje do zrozumienia Rosji jego następczyni, „Mutter der Nation”, jak określają nasi zachodni sąsiedzi swoją kanclerz, Niemcy to przecież partner godny zaufania. Że sami Rosjanie łamią zawarte przez nich umowy, jak choćby porozumienie o integralności terytorialnej Ukrainy, gdy ta zrzekła się broni atomowej? To już sprawa Rosjan, cywilizowana, wyrosła z chrześcijańskich korzeni zachodnia Europa nie będzie odpowiadać tym samym, w myśl fundamentalnej zasady, kto w ciebie kamieniem, ty w niego chlebkiem…

Owszem, kanclerz Merkel jest za „wzmocnioną prezencją NATO” w środkowo-wschodniej Europie, ale bazy sojuszu na tym terenie…? – wykluczone, to już by była przesada i prowokowanie Rosji. Jak ma wyglądać owa „wzmocniona prezencja”? Niemcy są np. gotowi postrzelać sobie, pardon, poćwiczyć na naszych poligonach, ewentualnie u Bałtów także. Niech Rosjanie widzą, że chłopcy z Bundeswehry strzelać potrafią, sprzęt mają, i można na nich liczyć… Jeśli nie Rosji, którą kanclerz Schröder awansował do rangi „strategicznego partnera” RFN, to czego obawiają się Niemcy? Czyżby USA…? Na terenie republiki nadal stacjonują amerykańscy żołnierze i gdyby jeszcze znaleźli się w Polsce, Niemcy byłyby w kleszczach? Że to zbyt daleko idące, irracjonalne wnioski? Być może. Ale czymże jest postawa samej Merkel wobec Rosji-Putina, który gra na nosie całemu światu, przed którym Berlin w imię „swoich racji” niemalże klęka na kolanach? Czy to aby nie jest odwrotnie, że nie Putin oderwany jest od rzeczywistości, lecz Merkel?

Szefowa rządu RFN „absolutnie rozumie zaniepokojenie w państwach bałtyckich oraz w Polsce”, stwierdziła w rozmowie z premier Łotwy Laimdotą Straujumą w Rydze. No, vielen Dank für Ihr Verständnis, Frau Bundeskanzlerin…, (wielkie dzięki za zrozumienie, Pani Kanclerz). Chyba pójdę dać na mszę w jej intencji. Wiadomo, „Pole-Kathole”, wierzący w cuda…

Aaa, choć bez upoważnienia, załączam serdeczne pozdrowienia od premiera Donalda Tuska i nieobecnego ministra Radosława Sikorskiego podczas ostatnich rozmów szefów dyplomacji Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji w Berlinie…

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.