Sienkiewicz: To konflikt na konwoje. Rosja szuka pretekstu do interwencji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.peterrsburskijdniewnik.ru
fot.peterrsburskijdniewnik.ru

Rosja stoi wobec dylematu czy zwiększyć zakres interwencji zbrojnej na Ukrainie, czy się wycofać - twierdzi minister Spraw Wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

To nowa faza konfliktu. Konflikt na konwoje humanitarne. Mam nadzieję, że sanitariuszki nie są zbyt umięśnione, nie mają tatuaży i nie są uzbrojone

— skomentował minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.

(W nocy z poniedziałku na wtorek 280 ciężarówek z pomocą humanitarną wyjechało spod Moskwy do Doniecka i Ługańska. Transport wiezie na wschodnią Ukrainę 2 tysiące ton ładunku: żywność, środki higieny, lekarstwa, śpiwory i agregaty prądotwórcze różnej mocy. Kijów twierdzi, że to działanie propagandowe Kremla.)

Szef MSW dodał, że Ukraina przygotowuje się do własnego konwoju.

Mam nadzieję, że oba konwoje się nie ostrzelają

— skomentował szef MSW.

Jego zdaniem wykorzystanie pojęcia katastrofy humanitarnej ma głęboki sens polityczny.

Ewidentnie jest poszukiwany pretekst, który by stworzył dogodną możliwość do interwencji rosyjskich sił pokojowych

— stwierdził.

Stąd ostrzeżenia płynące z całego świata, że interwencja pod płaszczykiem pomocy humanitarnej, jednostronna, ze strony Rosji, wbrew władzom Ukrainy, będzie traktowana jako interwencja zbrojna i napaść na państwo ukraińskie - dodał.

Zdaniem Sienkiewicza mamy do czynienia z wojną propagandową, która toczy się nie tylko na przedmieściach Sławiańska, Ługańska i Doniecka, ale także w internecie i w przestrzeni dyplomatycznej.

Szef MSW zauważył, że Kreml znalazł się w trudnej sytuacji.

Rosja znajduje się wobec takiego paskudnego dylematu czy zwiększyć efektywność interwencji zbrojnej, czy też się wycofać

— stwierdził.

Sienkiewicz mówił również o sankcjach nałożonych przez Rosję m.in. na Polskę. Minister przypomniał, że kilka lat temu w Polskę uderzył rosyjski zakaz importu wieprzowiny, ale gdy politycy się spierali, producenci znaleźli nowe rynki zbytu w Azji.

My nie doceniamy siły polskiego eksportu

— powiedział szef MSW.

Minister spraw wewnętrznych odniósł się także do postępów w wyjaśnianiu afery taśmowej. Przyznał, że nie dostał jeszcze wezwania z prokuratury, ale przypuszcza, że niebawem złoży obszerne wyjaśnienia.

Zwykle państwo, prędzej czy później, ale odnosi zwycięstwo w takich sytuacjach

— stwierdził.

Dodał, że powierzenie mu funkcji ministra należało do premiera i to także Donald Tusk zadecyduje o ewentualnym jego odwołaniu.

ansa/ polskie radio

—————————————————

Polecamy książkę autorstwa Andrzeja Szeptyckiego „Ukraina wobec Rosji.Studium zależności” Można ją kupić szybko i wygodnie w naszym portalowym sklepie wSklepiku.pl!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych