Rosjanom szkodzą nie tylko polskie jabłka, ale i amerykańska whisky

Fot. freeimages.com
Fot. freeimages.com

Szklaneczka „rudej” może być niebawem trudno osiągalna w kraju Putina. Moskwa stawia kolejny krok w odwecie za zachodnie sankcje i zakazuje importu amerykańskiej whisky.

Rosyjskie służby sanitarne „wykryły”, że niektóre gatunki tego alkoholu zza oceanu zawiera szkodliwe substancje, więc nie będzie go można importować. Kolejne na liście mają być także amerykańskie kurczaki i hamburgery.

W ramach retorsji Moskwa nałożyła embargo uderzające w polskich producentów owoców i warzyw. Na „czarną listę” trafić mają towary z Grecji i Litwy, a w dalszej perspektywie z wszystkich krajów Unii Europejskiej. Wcześniej Rosja wprowadziła ograniczenia w handlu z krajami, które podpisały umowy stowarzyszeniowe z Unią Europejską, czyli z: Ukrainą, Gruzją i Mołdawią.

Czy Amerykanie pójdą za przykładem Polaków i zorganizują akcję „wypij szklaneczkę na złość Putinowi”? Może lepiej nie…

znp, dziennik.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.