Rosyjska reakcja na sankcje. "Zjednoczą więcej ludzi, (…) pomogą nam się pozbierać”

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu

Coraz większa presja wywierana na Rosję poprzez wprowadzanie nowych sankcji „prowadzi donikąd” - powiedział w środę ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow. To pierwsza reakcja Moskwy na uzgodnione przez UE sankcje sektorowe w związku z kryzysem na Ukrainie.

Niestety decyzja (o sankcjach) potwierdza, że Unia Europejska nie może, bądź nie chce porzucić kursu zwiększania nacisku poprzez sankcje, co prowadzi donikąd i nie przyczynia się do deeskalacji sytuacji na Ukrainie i wokół niej

powiedział Czyżow agencji Interfax.

Ambasadorowie państw UE uzgodnili we wtorek sankcje sektorowe wobec Rosji za wspieranie separatystów na wschodniej Ukrainie. Restrykcje obejmują embargo na broń, ograniczenia przepływu kapitału, zaawansowanych technologii i sprzętu podwójnego zastosowania.

Ustalenia muszą być jeszcze zatwierdzone przez rządy państw UE i wejdą w życie dzień po opublikowaniu rozporządzenia w Dzienniku Urzędowym UE.

Rosyjska prasa informując o nowych sankcjach UE i USA wobec Rosji, ogranicza się jedynie do faktów. Niektóre tytuły minimalizują następstwa restrykcji, zwłaszcza krótkoterminowe, twierdzą, że sankcje mogą umocnić prezydenta Putina.

Sankcje albo nie działają, albo efekt ich działania jest bardzo odsunięty w czasie

— pisze w artykule redakcyjnym biznesowy dziennik „Wiedomosti”, przypominając, że

amerykańskie sankcje przeciwko Kubie wprowadzone w roku 1960 (…) nie osłabiły reżimu Castro.

Dziennik wskazuje też na przykład Korei Północnej,

która pozostaje w ostrej politycznej konfrontacji ze światem i wykorzystuje zewnętrzne naciski do zjednoczenia ludności wokół przywódców.

Podobny ton pobrzmiewa w dzienniku „Izwiestija”, dla którego

sankcje tylko zjednoczą więcej ludzi wokół rosyjskich władz, gdyż są interpretowane jako próba odniesienia przez USA zwycięstwa nad Rosją. (…) Sankcje pomogą nam się pozbierać i w efekcie Rosja będzie mieć bardziej efektywną gospodarkę i zdrowsze, pozbawione iluzji społeczeństwo

— oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin, którego wypowiedź przytacza „Kommiersant”.

Dziennik ten pisze, powołując się na rosyjskie źródła dyplomatyczne, że władze Rosji mają nadzieję, że w trakcie ustalania na wyższym szczeblu sankcje sektorowe zostaną złagodzone. Moskwa, jak wyjaśnił jeden z rozmówców dziennika, liczy przede wszystkim na poparcie tych państw UE, które same mogą ponieść poważne straty z racji redukcji współpracy z Rosją.

mc,PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.