Celem Putina jest dyktowanie całemu światu woli rosyjskiego imperium. Osłabienie USA i zajęcie miejsca niekwestionowanego hegemona. Musi Rosja odtworzyć nie tylko imperium byłego bloku sowieckiego zarówno wewnętrznego jak i zewnętrznego, ale również zwasalizalizować Europę Zachodnią.
Udało się wmówić społeczeństwom wolnego świata, że oto runął komunizm i Rosja jest normalnym demokratycznym krajem, miłującym pokój i nikomu nie zagrażającym.
Europa z roku na rok uzależniała się coraz bardziej. Armie likwidowano i redukowano zbrojenia. Nikt Polakom nie powiedział, że ponad naszymi głowami zawarto jakieś porozumienie z Kremlem, że na terytorium byłych państw postsowieckich nie będzie żadnych liczących się sił militarnych. Mamiono nas Polaków parasolem obronnym NATO i jednością UE. Niemcy coraz bardziej chciały ograniczyć dominację USA w Europie i pozbyć amerykańskich jednostek, które w okresie zimnej wojny broniły całą wolną Europę. Tymczasem okazało się, że jedynym gwarantem naszej niepodległości są USA i one mogą realnie powstrzymać zakusy Moskwy.
Putin więc gra Niemcami ich ambicjami. Dużą rolę odgrywają pieniądze. Gazprom kupuje niemieckich polityków. Jakież było oburzenie Niemców, gdy do mediów trafiły informacje o podsłuchiwaniu niemieckich polityków przez CIA. Szkoda powinni się cieszyć z ochrony kontrwywiadowczej sojusznika. Sami stracili wiarygodność od kiedy Schroeder poszedł na garnuszek Kremla. Może wyjaśnieniem miękkiej postawy RFN są też doświadczenia wychowanej w NRD Angeli Merkel. Tam traktowano Związek Sowiecki jako „wsiechmoguczą Rosjię”, która „nikagda nie upadniot”! Może też w niemieckim narodzie przetrwał kompleks II wojny światowej. Widać wyraźnie jak Putin chce wbić klin pomiędzy USA a Niemcy. Niemiecka chęć dominacji w Europie może ją zgubić.
Brak stanowczej reakcji jedynie zachęca Kreml do dalszej eskalacji agresji. Gdyby śp. Prezydent Kaczyński nie zorganizował wizyty Prezydentów państw bałtyckich i Ukrainy w Tbilisi, to Rosja zajęłaby w 2008r. całą Gruzję. Po Smoleńsku świat milczał. Nawet wielu szefów państw nie zdobyło się na udział w pogrzebie Prezydenta RP. To był ważny sygnał dla Moskwy.
Śmiechu warte są kolejne sankcje. Jedynie zamkniecie kurków wylotowych rosyjskich rurociągów może skłonić Putina do zaniechania agresji.
PS.
Poprosiłam kolegę mieszkającego w Holandii, której najwięcej obywateli zginęło w samolocie zestrzelonym przez rosyjskich terrorystów podczas wojny prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie, o zrobienie przeglądu holenderskiej prasy. Stanisław opisał też nastroje panujące wśród zwykłych obywateli. Oto jego ocena:
Zasada generalna jest taka: Przeciętny mieszkaniec Holandii chce coraz więcej konsumować, choćby wokół trup padał gęsto.
Jako neutralna strona we wszystkich konfliktach należy zarabiać jednocześnie na wszystkich stronach konfliktu.
Skoro narody zacofane w rozwoju cywilizacyjnym są tak głupie, że zamiast handlować wolą się bić, to nie znaczy, że Holendrzy z powodu ich głupoty mają sobie odmawiać praw należnych rasie panów.
Konflikt ludów pierwotnych w Europie wschodniej:
Jeszcze pół roku temu analityczka partii socjalistycznej pisała, że za pozorami uprzejmości putinowska Rosja kontynuuje w Europie wschodniej politykę ZSRR.
Nie przeszkadza jej to bynajmniej przedstawiać siebie jako obrońcę tradycyjnych wartości w przeciwieństwie do bezbożnego Zachodu,
W czerwcu Rosja ostrzegła Unię o perturbacjach w dostawach gazu.
Media głównego nurtu piszą obecnie, że Rosja wznieca niepokoje w regionie jako element polityki dążeń do zbudowania Wielkiej Rosji
Holandia chciałaby Rosji dać jakąś nauczkę, ale nie ma ku temu żadnych możliwości: 20.000 rosyjskich czołgów, zero czołgów holenderskich.
Były sekretarz - gen. NATO powiedział, że dzikie rozbrojenie się z powodu oszczędności było krokiem (o)błędnym. Trzeba ten błąd naprawić
Gdyby za Holandię chociaż USA lub Niemcy chciały uderzyć pięścią w stół, to udałoby się może osiągnąć powrót Putina do roli partnera NATO i UE.
Tymczasem i Obama i Merkel siedzą cicho jak mysz pod miotłą,
Z braku laku póki co trzeba chyba wspierać oligarchów na Ukrainie, byle nie trzeba było samemu wystawić nosa z dziury.
Ukraińska walka (o wolność) stała się teraz naszą walką (o pieniądze)
Ale z Putinem nie ma żartów, więc gdyby sprawa stanęła na ostrzu noża, to zawsze lepiej opłaca się być czerwonym niż martwym.
Tyle mówi krótki raport Kruszyńskiego z Holandii.
No cóż, szkoda, że doprowadzone do skrajnego nihilizmu narody nie rozumieją, że można być i czerwonym i martwym.
Tekst opublikowany na stronie SDP.pl
———————————————————————————-
Najodważniejsza książka o prawdziwym obliczu prezydenta Rosji! „Putin Człowiek Bez Twarzy” to wstrząsająca historia, ukazująca polityczne manipulacje wojną, terroryzmem i ludzkim życiem, manipulacje, które tworzą dzisiejsze oblicze rosyjskiego imperium. Do nabycia wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/207164-czego-chce-putin-i-jak-go-rozumie-zachod-jedynie-zamkniecie-kurkow-wylotowych-moze-sklonic-putina-do-zaniechania-agresji