Holendrzy zostali wrzuceni do wschodnioeuropejskiego kotła, który działa na niezrozumiałych dla nich zasadach
— mówi Redbad Klijnstra w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.
Pochodzący z Holandii aktor opowiada, w jaki sposób na zestrzelenie samolotu na Ukrainie zareagowali mieszkańcy jego kraju. Klijnstra przypomina, że reakcję spotęgowała skala dramatu:
Skalę rażenia tych informacji zwielokrotnia fakt, że na 90 tysięcy Holendrów przypada jedna ofiara. Nie bez znaczenia był fakt, że większość Holendrów leciała z dziećmi na wakacje, które są dla nich zasłużoną nagrodą za ciężką pracę - czymś co przeżywa się i planuje przez cały rok…
— ocenia.
I dodaje:
Najbardziej powtarzany wpis twitterowy brzmiał: każdy zna kogoś kto zna ofiarę katastrofy.
Aktor podkreśla też duże różnice między Polską a Holandią, jeśli chodzi o znajomość rosyjskiej mentalności:
Największy spowodował fakt, że nie otoczono terenu katastrofy, okradano i rozwleczono bagaże. Postawa separystów, którzy nie wykazali szacunku dla ofiar wywołała grozę. To było przerażające. Holendrzy nie wiedzą, czego się spodziewać. Jest oczywiste, że mają do czynienia z obszarem, który nie przynależy do Europy
— przekonuje Klijnstra.
lw, „Rzeczpospolita”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/207085-redbad-klijnstra-mowi-jak-holendrzy-zareagowali-na-zamach-putina-zostali-wrzuceni-do-wschodnioeuropejskiego-kotla