Dowódca sił zbrojnych Litwy: Rosjanie nie wjadą do nas na czołgach. Pojawią się jako "turyści"

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Generał Jonas Vytautas Zukas, obejmujący dowództwo nad litewskimi siłami zbrojnymi, nie sądzi, by Rosja najechała czołgami Litwę. Jego zdaniem bardziej prawdopodobne jest, że rosyjscy bojownicy przyjadą jako „turyści”.

Naprawdę wątpię, by Rosja kiedykolwiek najechała nasz kraj czołgami, jak to zrobiła  w czasie drugiej wojny światowej

— podkreślił Zukas w wywiadzie dla tygodnika „Veidas”.

Jego zdaniem Litwa powinna natomiast przygotować się na potencjalny kryzys, obejmujący podżeganie ludności cywilnej.

Turyści przylecą cywilnymi samolotami. Młodzi, krótko ostrzyżeni mężczyźni, dobrze zbudowani i elegancko ubrani, nagle pojawią się bardzo licznie w Wilnie. Nie przybędą jednego dnia, lecz w ciągu kilku tygodni. A potem nagle pojawią się mundury i broń

— powiedział generał.

Jeśli dojdzie do jakichś zajść, podżegania cywilów, dystrybucji paszportów, to natychmiast potem pojawią się ludzie spoza Litwy, którzy poprzedniego dnia byli zwykłymi turystami. Musimy być na coś takiego przygotowani i mieć to na uwadze, jeśli zacznie się pojawiać kryzys

— oświadczył Zukas.

PAP/JKUB

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.