Będzie komisja międzynarodowa czy wystarczy MAK? Ciekawe, czy malezyjscy i holenderscy prokuratorzy pojawią się na miejscu tragedii niezwłocznie, czy mniej więcej za półtora roku?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Wierzyć się nie chcę, że można ot, tak sobie, zestrzelić samolot wypełniony trzema setkami Bogu ducha winnych ludzi. Nie leciał tam przecież żaden prezydent, żaden generał NATO

I że stało się to na terytorium kontrolowanym przez państwo tak pokojowo nastawione, tak przyjazne, o czym my Polacy mogliśmy się przekonać wielokrotnie.

Samolot spadł na terytorium Ukrainy, ale kontrolowanym przez separatystów, czyli przez Rosję…

Ciekawe, czy Malezja (właściciel samolotu) i Holandia (ojczyzna większości ofiar) zwrócą się o pomoc USA, NATO, Unii Europejskiej, czy powstanie komisja międzynarodowa, czy też sprawę wyjaśni MAK, pod zwierzchnictwem Putina i kierownictwem generalissy Anodiny?

Ciekawe, czy malezyjscy i holenderscy prokuratorzy i eksperci pojawią się na miejscu tragedii niezwłocznie, czy mniej więcej za półtora roku?

Ciekawe, czy holenderscy prokuratorzy i lekarze zostaną dopuszczeni do sekcji zwłok, czy się na nie już spóźnili?

Ciekawe, czy wrak i czarne skrzynki pozostaną w Ługańsku i Moskwie, czy tez zostaną zwrócone właścicielom samolotu?

Ciekawe, czy badania na obecność materiałów wybuchowych przeprowadzone zostaną natychmiast, czy może raczej za trzy lata?

Ciekawe, czy ziemia zostanie przekopana na metr w głąb?

Ciekawe, czy w Holandii i Malezji pojawia się napisy – dziękujemy prezydencie Putin…

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych