Wierzyć się nie chcę, że można ot, tak sobie, zestrzelić samolot wypełniony trzema setkami Bogu ducha winnych ludzi. Nie leciał tam przecież żaden prezydent, żaden generał NATO…
I że stało się to na terytorium kontrolowanym przez państwo tak pokojowo nastawione, tak przyjazne, o czym my Polacy mogliśmy się przekonać wielokrotnie.
Samolot spadł na terytorium Ukrainy, ale kontrolowanym przez separatystów, czyli przez Rosję…
Ciekawe, czy Malezja (właściciel samolotu) i Holandia (ojczyzna większości ofiar) zwrócą się o pomoc USA, NATO, Unii Europejskiej, czy powstanie komisja międzynarodowa, czy też sprawę wyjaśni MAK, pod zwierzchnictwem Putina i kierownictwem generalissy Anodiny?
Ciekawe, czy malezyjscy i holenderscy prokuratorzy i eksperci pojawią się na miejscu tragedii niezwłocznie, czy mniej więcej za półtora roku?
Ciekawe, czy holenderscy prokuratorzy i lekarze zostaną dopuszczeni do sekcji zwłok, czy się na nie już spóźnili?
Ciekawe, czy wrak i czarne skrzynki pozostaną w Ługańsku i Moskwie, czy tez zostaną zwrócone właścicielom samolotu?
Ciekawe, czy badania na obecność materiałów wybuchowych przeprowadzone zostaną natychmiast, czy może raczej za trzy lata?
Ciekawe, czy ziemia zostanie przekopana na metr w głąb?
Ciekawe, czy w Holandii i Malezji pojawia się napisy – dziękujemy prezydencie Putin…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/205626-bedzie-komisja-miedzynarodowa-czy-wystarczy-mak-ciekawe-czy-malezyjscy-i-holenderscy-prokuratorzy-pojawia-sie-na-miejscu-tragedii-niezwlocznie-czy-mniej-wiecej-za-poltora-roku
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.