Z przyjemnością wysłuchałem kilku medialnych wystąpień doktora Laska – wczorajszego gościa wszystkich serwisów informacyjnych. Nawet podgłośniłem telewizor, aby nie uronić ani słowa z jego argumentacji: dlaczego to akurat rosyjski MAK jest instytucją najbardziej predysponowaną do wyjaśniania katastrofy samolotu malezyjskich linii lotniczych nad Ukrainą.
Zaciekawiona hałasem odbiornika żona zajrzała do pokoju, a słysząc naszego eksperta od badania katastrofy smoleńskiej pokręciła tylko głową z podziwem.
Ciekawe, gdzie oni znajdą tę dziesięciokilometrową, „pancerną brzozę”. Bo, że już jej szukają, to jest pewne…
-– skomentowała cierpko. I wyszła, niezbyt zainteresowania ciągiem dalszym narracji szefa polskiej komisji do badania wypadków lotniczych…
Pomyślałem, że właśnie my, Polacy – powinniśmy uważnie przyglądać się rozpoczynającemu się na naszych oczach śledztwu.
Wiem, zazdrość – brzydkie uczucie…
Ale jestem pewien, że będzie to wzorcowy wręcz pokaz procedur postępowania. Nikt nie będzie mówił o malezyjsko-holenderskiej sekcie i straszył wojną z Rosją. Twardo, naukowo, krok po kroku i do bólu wyjaśniane będzie całe zdarzenie. Bez cyrków medialnych, szopek z trotylem, zalutowanych trumien, zamiany zwłok, przekopywania terenu na metr w głąb (tylko na tyle metrów, na ile będzie to konieczne), z wykorzystaniem (natychmiastowym wręcz) amerykańskich zdjęć z satelity. Itd. Itp. Etc.
Bo Holandia jest Holandią, Malezja – Malezją, tak jak i każdy kraj którego obywatele lecieli pechowym „Boeing’iem 777” (Francja? Anglia? USA? i in.) posiada swą tożsamość, dumę i sprawne, demokratyczne struktury państwowe.
Na szczęście na pokładzie maszyny nie było (podobno) Polaków… Komisja pana dr Laska może odetchnąć z ulgą… Nie trzeba będzie zgłaszać odrębnej opinii…
P.S. Za Naszym Dziennikiem (PRO PUBLICO BONO) – coś w temacie wojennym.
WOJNA POLSKO-PEOWSKA
Zewsząd słychać wołania:
„Stop mowie nienawiści!
Kres wojny polsko-polskiej
Powinien się już ziścić!
Jak długo jeszcze rodak
Z rodakiem będzie walczyć?
Podajmy sobie ręce!
Odłóżmy miecz i tarczę!”
Ci, co najgłośniej krzyczą
O zawieszeniu broni –
Szeptem, w restauracjach
I za naszą „mamonę” –
Spiskują przeciw Państwu,
Okradając nas wszystkich –
(Od starców-emerytów,
Aż po dzieci z kołyski…)
I tak żerują – knując,
Bez ustanku, codziennie
Ludzie biegli w łacinie…
(A zwłaszcza – w tej „kuchennej”).
Czasami jedni drugich
Nagrają przy kolacji,
By łatwiej szantażować…
Przymusić do swych racji…
Czy to jest polsko-polska
Wojna? Skąd pomysł taki?!
Ktoś, kto Ojczyznę niszczy,
Nie może być Polakiem!!!
A naród skołowany
Tym medialnym serialem –
POLSKO-PEOWSKIEJ wojny
Nie dostrzega dziś wcale…
Z cyklu – znalezione w sieci – „Szachy” z płyty „Patriotyzm”:
Napisane w stanie wojennym. Więc ciągle aktualne…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/swiat/205613-pancerne-brzozy-na-ukrainie-my-polacy-powinnismy-uwaznie-przygladac-sie-rozpoczynajacemu-sie-na-naszych-oczach-sledztwu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.